Pogrom syryjskiego lotnictwa. Zmasowane ataki Izraela
Izraelskie lotnictwo zaatakowano już ponad 250 celów wojskowych położonych w Syrii. Duże zniszczenia zanotowano m.in. w bazie lotniczej położonej w prowincji Suwajda, gdzie stacjonowała niemal cała flota myśliwców MiG-29 należących do syryjskich sił powietrznych.
Jak podają izraelskie media, przeprowadzona została "jedna z największych operacji szturmowych w historii sił powietrznych Izraela". Portal Times of Israel donosi, że Siły Obronne Izraela zaatakowały kilkadziesiąt celów w Syrii, aby po upadku reżimu Asada broń tamtejszych sił zbrojnych nie dostała się w ręce ugrupowań terrorystycznych.
Izrael niszczy broń pozostałą po syryjskiej armii
Z doniesień mediów wynika, że izraelskie lotnictwo zbombardowało lokalizacje, w których prawdopodobne znajdowały się składy broni chemicznej i broni dalekiego zasięgu. Zaatakowane zostały też zakłady produkcji broni oraz bazy lotnicze, w których znajdowały się należące do syryjskiej armii śmigłowce i samoloty.
Z relacji w mediach społecznościowych wynika, że bardzo duże zniszczenia poczyniono w bazie lotniczej położonej w prowincji Suwajda, gdzie zniszczono ok. 30 samolotów MiG-29.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syryjskie MiG-29 zniszczone
To niemal cała flota tego typu jednostek, jaką dysponowała syryjska armia. Myśliwce MiG-29 były zarazem jednymi z najcenniejszych samolotów znajdujących się w posiadaniu reżimu Asada. Tym bardziej, że część z nich zmodernizowano do wariantu MiG-29SM, który pozwala na wykorzystywanie bardziej zaawansowanego, kierowanego uzbrojenia, w tym wybranych rakiet powietrze-ziemia i bomb KAB-500Kr.
Myśliwce MiG-29 trafiły do Syrii z Rosji, gdzie są produkowane od 1983 r. przez biuro konstrukcyjne MiG. To myśliwiece frontowe napędzane przez dwa silniki Klimow RD-33 i zdolne do lotów z maksymalną prędkością ok. 2,3 Ma (ponad 2400 km/h) oraz operowania na pułapie do ok. 17 500 m. Podstawowe uzbrojenie stanowi w nich działko lotnicze GSz-30-1 kal. 30 mm, dodatkowe pociski lub bomby są przenoszone na kilku (sześciu lub dziewięciu, w zależności od wersji myśliwca) podwieszanych węzłach.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski