Podziemne miasto Putina. Czy to tutaj przebywa prezydent Rosji?

W mediach nie brakuje domysłów na temat miejsca, w którym obecnie przebywa prezydent Władimir Putin. Część ekspertów wskazuje schron mieszczący się na Uralu. Nie wiadomo, czy jest to prawdą, ale wiele wskazuje, że w tym regionie faktycznie istnieje podziemne miasto stworzone na wypadek konfliktu zbrojnego lub katastrofy naturalnej.

Czy to tutaj kryje się schron Putina?
Czy to tutaj kryje się schron Putina?
Źródło zdjęć: © Google Maps
Karolina Modzelewska

01.03.2022 | aktual.: 01.03.2022 20:36

Według serwisu Global Security, który zajmuje się bezpieczeństwem światowym, pomysły stworzenia podziemnego miasta, w którym można byłoby się schronić na wypadek konfliktu zbrojnego lub katastrofy naturalnej, pojawiały się już za czasów Leonida Breżniewa. Oczywiście idea była owiana tajemnicą, ale wiele wskazuje, że taki plan został wcielony w życie. Miało to jednak miejsce nieco później, a budowa najprawdopodobniej zaczęła się w latach 80. XX wieku.

Podziemne miasto Putina

Świat usłyszał o rosyjskim podziemnym mieście w kwietniu 1996 r. Przyczyniła się do tego publikacja w dzienniku "The New York Times". Jej autor, powołując się na tajne raporty amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA - Central Intelligence Agency), przekonywał o istnieniu ogromnej, podziemnej bazy, do której prowadziły liczne połączenia kolejowe i drogowe, co potwierdzały wykonane wówczas zdjęcia satelitarne.

Ze wspomnianego artykułu wynikało też, że rosyjscy urzędnicy mówili o różnym przeznaczeniu bazy – jako o miejscu wydobycia surowców, przechowywania rosyjskich skarbów, żywności czy, ostatecznie, jako o bunkrze dla rosyjskich przywódców na wypadek wojny nuklearnej. Obiektem zainteresowali się również dziennikarze "The Washington Post". Zgromadzone przez nich informacje dowodziły, że na Uralu znajduje się militarny obiekt.

Global Security zaznacza, że baza jest ukryta pod górą Jamantau. Niektórzy eksperci mówią, że jej wielkość zajmuje obszar o wielkości ponad 640 km2, co można porównać do obszaru zajmowanego przez Waszyngton, a w jej wnętrzu pomieści się od 60 do nawet 100 tys. osób. Zdjęcia satelitarne wskazywały, że znajdują się tutaj m.in. lądowiska dla helikopterów oraz koszary wojskowe.

Tajemniczy obiekt od wielu lat budzi zainteresowanie Amerykanów, którzy z uwagą analizowali wspomniane zdjęcia satelitarne. Zwłaszcza że Rosjanie nie zdradzali celu budowy w tym miejscu, zaprzeczali również, że tworzą nuklearny schron. Jednak z danych zgromadzonych m.in. przez amerykańskich specjalistów do spraw bezpieczeństwa wynika, że obiekt znajdujący się wewnątrz góry, ponad 900 metrów w dół, licząc od szczytu Jamantau, najprawdopodobniej stworzono jako bunkier dla najważniejszych rosyjskich przywódców na wypadek konfliktu zbrojnego.

Wybrane dla Ciebie