Poczta Polska zajmie się dostarczaniem pulsoksymetrów
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już niedługo Poczta Polska będzie dostarczać pulsoksymetry. Są to urządzenia, wykorzystywane w walce z koronawirusem. Pozwalają na pomiar saturacji krwi u pacjentów, którzy przechodzą zakażenie SARS-CoV-2 w sposób bezobjawowy lub gdy symptomy zakażenia są niegroźne.
Informacje o planowanych działaniach przekazało PAP biuro prasowe Poczty Polskiej. Z komunikatu wynika, że spółka przygotowuje się do sprawnego doręczania pulsoksymetrów dla potrzebujących urządzenia pacjentów.
Pulsoksymetry od Poczty Polskiej
- Od początku epidemii w Polsce poczta wykonuje usługi logistyczne na rzecz instytucji walczących z koronawirusem. Jako największa spółka infrastrukturalna i logistyczna w kraju jesteśmy gotowi do świadczenia różnych usług, aby pomóc polskiemu społeczeństwu w tym trudnym czasie - powiedziała rzecznik prasowa Poczty Polskiej Justyna Siwek.
Poczta Polska już wcześniej zajmowała się doręczaniem środków ochrony oraz sprzętu dla szpitali i aptek. Spółka wspiera również budowę tymczasowych szpitali w 17 lokalizacjach.
- Łącznie przetransportowaliśmy blisko 40 tys. palet z łóżkami i sprzętem medycznym zarówno do składnic Agencji Rezerw Materiałowych, jak i z tych składnic do magazynów wojewodów i innych instytucji, z których prowadzona jest dystrybucja sprzętu i środków potrzebnych medykom oraz pacjentom – poinformowała Siwek.
Pulsoksymetr dla wybranych pacjentów
Przypomnijmy, w piątek 30 października minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o planach włączenia pulsoksymetrów do leczenia i opieki nad pacjentami bezobjawowymi oraz posiadającymi niegroźne symptomy. Urządzenia mają trafiać do osób z pozytywnym wynikiem testów na koronawirusa. Pacjentów wymagających pulsoksymetr będą wskazywali lekarze rodzinni. W trakcie konferencji prasowej 2 listopada minister zdrowia wyjaśniał:
- Pulsoksymetr mierzy poziom natlenienia krwi pacjenta. Przez dane, monitorowane przez zespół, w którym będzie lekarz i personel pomocniczy, przy odczytach co 3 godziny będzie można kontrolować stan zdrowia pacjenta – mówił Niedzielski.