Poczta Polska zajmie się dostarczaniem pulsoksymetrów
05.11.2020 09:00, aktual.: 01.03.2022 14:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już niedługo Poczta Polska będzie dostarczać pulsoksymetry. Są to urządzenia, wykorzystywane w walce z koronawirusem. Pozwalają na pomiar saturacji krwi u pacjentów, którzy przechodzą zakażenie SARS-CoV-2 w sposób bezobjawowy lub gdy symptomy zakażenia są niegroźne.
Informacje o planowanych działaniach przekazało PAP biuro prasowe Poczty Polskiej. Z komunikatu wynika, że spółka przygotowuje się do sprawnego doręczania pulsoksymetrów dla potrzebujących urządzenia pacjentów.
Pulsoksymetry od Poczty Polskiej
- Od początku epidemii w Polsce poczta wykonuje usługi logistyczne na rzecz instytucji walczących z koronawirusem. Jako największa spółka infrastrukturalna i logistyczna w kraju jesteśmy gotowi do świadczenia różnych usług, aby pomóc polskiemu społeczeństwu w tym trudnym czasie - powiedziała rzecznik prasowa Poczty Polskiej Justyna Siwek.
Poczta Polska już wcześniej zajmowała się doręczaniem środków ochrony oraz sprzętu dla szpitali i aptek. Spółka wspiera również budowę tymczasowych szpitali w 17 lokalizacjach.
- Łącznie przetransportowaliśmy blisko 40 tys. palet z łóżkami i sprzętem medycznym zarówno do składnic Agencji Rezerw Materiałowych, jak i z tych składnic do magazynów wojewodów i innych instytucji, z których prowadzona jest dystrybucja sprzętu i środków potrzebnych medykom oraz pacjentom – poinformowała Siwek.
Pulsoksymetr dla wybranych pacjentów
Przypomnijmy, w piątek 30 października minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o planach włączenia pulsoksymetrów do leczenia i opieki nad pacjentami bezobjawowymi oraz posiadającymi niegroźne symptomy. Urządzenia mają trafiać do osób z pozytywnym wynikiem testów na koronawirusa. Pacjentów wymagających pulsoksymetr będą wskazywali lekarze rodzinni. W trakcie konferencji prasowej 2 listopada minister zdrowia wyjaśniał:
- Pulsoksymetr mierzy poziom natlenienia krwi pacjenta. Przez dane, monitorowane przez zespół, w którym będzie lekarz i personel pomocniczy, przy odczytach co 3 godziny będzie można kontrolować stan zdrowia pacjenta – mówił Niedzielski.