Po ataku terrorystycznym Hiszpanie wrzucają na Twittera zdjęcia kotów. Po co to robią?
18.08.2017 10:36, aktual.: 18.08.2017 12:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdjęcia uroczych kotków mają odwrócić uwagę od drastycznych zdjęć i utrudnić ucieczkę zamachowcom.
Po zamachu terrorystycznym w Barcelonie, jak zwykle w takich przypadkach, media społecznościowe rozgrzały się do czerwoności. Na Twitterze pojawią wpisy z wyrazami współczucia i solidarności z ofiarami i ich rodzinami, potępiające atak, sprzeciwiające się integracji imigrantów oraz atakujące islam.
Powrócił też trend, który pojawił się już przy wcześniejszych atakach terrorystycznych we Francji i w Brukseli. Hiszpanie wrzucają, z tagiem #barcelona, zdjęcia i filmy z małymi kotkami. Niektórzy autorzy tego typu wpisów twierdzą, że *chcą w ten sposób ograniczyć rozprzestrzenianie się drastycznych zdjęć, *czego chcieliby zamachowcy. Inni chcą w ten sposób utrudnić terrorystom dojście do informacji, które mogą ułatwić im ucieczkę (jeden z nich cały czas pozostaje na wolności).
O komentarz odnośnie skuteczności tego typu działań poprosiliśmy ekspertkę w dziedzinie mediów społecznościowych i dziennikarstwa.
- Jeśli chodzi o utrudnianie terrorystom dojścia do informacji o ataku i działaniach policji, to wydaje mi się to dosyć naiwne. Szlachetne, ale naiwne - mówi Beata Biel, znawca social mediów. - Jeśli terroryści wtedy rzeczywiście obserwują relacje z mediów społecznościowych, to wystarczą dobre ustawienia np. na Twitterze, by wychwycić wyłącznie materiały wideo (a te zazwyczaj są filmami z miejsc zdarzenia), albo wpisy z konkretnej lokalizacji, wpisy dziennikarzy relacjonujących zdarzenia i komentarze do nich. Ludzie chcą się dzielić tym co się dzieje, pokazywać coś, w czym uczestniczą i nie zwracają uwagi na ostrzeżenia, nie myślą, że mogą terrorystom pomóc.
W dwóch zamachach w Hiszpanii 14 osób zginęło, co najmniej 100 zostało rannych. Napastnicy wjechali 17 i 18 sierpnia samochodami na popularną wśród spacerowiczów promenadę La Rambla w Barcelonie oraz w tłum ludzi w miejscowości Cambrils.