Pierwszy lot rakiety Skyrora. Zamiast w kosmosie, skończyła na dnie

Pierwszy lot rakiety Skyrora. Zamiast w kosmosie, skończyła na dnie

Próba zakończyła się porażką
Próba zakończyła się porażką
Źródło zdjęć: © Skyrora
Mateusz Tomiczek
15.10.2022 14:10, aktualizacja: 16.10.2022 20:37

Skyrora to brytyjski start-up rakietowy z siedzibą w Szkocji, który w miniony weekend spróbował wystrzelić rakietę suborbitalną z półwyspu Langanes na Islandii. Próba lotu na pułap powyżej 100 km zakończyła się niestety porażką, po tym, jak 11-metrowa rakieta spadła do wody około 500 metrów od wyrzutni.

Skylark L jest kierowanym, jednostopniowym pojazdem suborbitalnym, którego start odbywa się pionowo z nieruchomej wyrzutni. Według podanej przez Skyrorę specyfikacji, rakieta powinna osiągać 950 m/s² przyspieszenia przy swojej masie startowej wynoszącej prawie 2,5 tony i możliwości zabrania 50 kg ładunku.

Celem Skylark L jest "udostępnienie" załadowanym do niej eksperymentom naukowym kilku minut w nieważkości, aby naukowcy z Ziemi mogli odczytać ich wyniki. Ciekawostką jest fakt, że części do silnika pojazdu powstawały dzięki technologii druku 3D.

Jest to niewielka rakieta, a właściwie model testowy stworzony przed dalszymi działaniami Skyrory, dlatego firma nie zraża się ostatnim fiaskiem podkreślając, że była to okazja do nauki. Próba miała być okazją do przetestowania systemów i procedur, które będą używane podczas kolejnych startów. Start-up informuje, że ma zamiar rozpocząć starty orbitalne już w przyszłym roku.

Dalsze plany Skyrory

Zapowiadane przez firmę loty będą odbywać się z powstającego na Szetlandach Portu Kosmicznego Saxavord. Jest to duży krok dla Skyrory, ponieważ do tej pory wykonywała ona jedynie loty niewielkimi pojazdami na wysokości do 30 km, a lot Skylark L był jej pierwszym atakiem na Linię Kármána, czyli umowną granicę między atmosferą a przestrzenią kosmiczną znajdującą się na wysokości 100 km n.p.m.

Kolejnym krokiem firmy będzie pojazd Skyrora XL, czyli trzystopniowa rakieta o długości około 23 metrów i masie prawie 56 ton. Będzie ona w stanie przenieść do 315 kilogramów ładunku na wysokość od 500 do 1000 kilometrów n.p.m., a także od 200 do 1000 km na orbicie polarnej.

Silniki dla Skyrory XL również były drukowane w 3D i do tej pory przeszły już testy ogniowe. Wydaje się to być powodem dla pewności siebie dyrektora generalnego firmy - Wołodymyra Levykina, który zapewnia, że pierwszy pełny pionowy start pojazdu orbitalnego z brytyjskiej ziemi odbędzie się w 2023 roku.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)