Pierwszy lot Ariane 6. Rakieta, która da Europie niezależność
Ariane 6 to nazwa nowej europejskiej rakiety nośnej. Jej duża moc i uniwersalność ma dać Europie niezależność w kosmosie oraz pozwolić na zachowanie przodującej pozycji w dostępie do orbit okołoziemskich.
02.12.2023 | aktual.: 02.12.2023 11:31
Ariane 6 to rakieta nośna, która niebawem ma zastąpić swoją poprzedniczkę, czyli Ariane 5, której ostatni lot odbył się w lipcu 2023 r. Josef Aschbacher, dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej zapowiedział, że pierwszy lot nowej rakiety Ariane 6 jest zaplanowany na lato 2024 r.
Mierząca 60 metrów wysokości rakieta Ariane 6 będzie budowana w dwóch wariantach – Ariane 62 z dwoma boosterami i Ariane 64 z czterema. Mniejsza wersja będzie w stanie wynosić ładunki o wadze ponad 10 tys. ton na niską orbitę okołoziemską i 4,5 tony na orbitę geostacjonarną. Wariant z czterema dodatkowymi silnikami będzie w stanie wynieść aż 20,6 tony na niską orbitę i 11,5 tony na orbitę geostacjonarną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rakieta Ariane 6 ma cechować się dużym stopniem uniwersalności. Będzie w stanie przenosić zarówno ciężkie, duże ładunki, jak i te o mniejszych rozmiarach i masie. Jak podaje PAP, ESA jako przykłady wymienia m.in. satelity do obserwacji Ziemi, telekomunikacyjne, meteorologiczne, przeznaczone do badań naukowych czy wspierające nawigację.
Specjalne adaptery mają pozwolić na dołączanie niewielkich, ważących do 200 kg satelitów do głównego ładunku. To z kolei ma przełożyć się na znaczną redukcję kosztów wynoszenia satelitów na orbitę.
Rakieta Ariane 6 składa się z trzech stopni – dwóch lub czterech boosterów na paliwo stałe oraz stopnia dolnego i górnego z silnikami na ciekły wodór. Taka konfiguracja pozwoli rakiecie w czasie jednego lotu dotrzeć na kilka orbit i umieścić na nich różne ładunki.
Ariane 6, podobnie jak Ariane 5, będzie startowała z europejskiego portu kosmicznego w Gujanie Francuskiej. ESA podjęła decyzję o budowie rakiety w 2014 r. Jej przyczyną był zamiar utrzymania przewodniej pozycji Europy w lotach kosmicznych.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski