Piękne widowisko na niebie. Polacy mogą oglądać Starlinki i spadające gwiazdy

Nadchodzące dni zapowiadają się bardzo obiecująco dla fanów obserwacji nocnego nieba. W czwartek będzie można zobaczyć satelity Starlink, a w weekend czeka nas noc spadających gwiazd.

Nadchodzące dni to idealna okazja do obserwacji nocnego nieba
Nadchodzące dni to idealna okazja do obserwacji nocnego nieba
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paweł Maziarz

Nocne obserwacje nieba potrafią dostarczyć niezapomnianych wrażeń. W odpowiednim miejscu przy sprzyjającej aurze można zobaczyć tysiące gwiazd, planety, a nawet księżyce.

Kilka dni temu zapowiadaliśmy, że w październiku warto zerkać w kierunku nocnego nieba. Nadchodzące dni to okazja do zobaczenia satelitów Starlink oraz roju meteorów o nazwie Drakonidy. Podpowiadamy jak przygotować się do obserwacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Test Dji Osmo Action 4

Nowa misja Starlink nad Polską

Pierwsza okazja dotyczy nowych satelitów telekomunikacyjnych Starlink. Obecnie na orbicie znajduje się ponad 5 tys. satelitów, z czego ok. 4,2 tys. pozostaje aktywnych. W czwartek 5 października o godzinie 7:36 wystartowała misja Starlink G6-21. Z przylądka Canaveral na Florydzie wyniesiono ładunek zawierający kolejne 22 satelity Starlink generacji V2 Mini.

Pojawienie się telekomunikacyjnego systemu satelitarnego będzie można śledzić także nad Polską - satelity będą widoczne w czwartek 5 października przy południowym horyzoncie o godzinie 19:25.

Weekend spadających gwiazd

Dużo ciekawiej zapowiada się weekend spadających gwiazd - w nadchodzących dniach będzie można obserwować rój meteorów o nazwie Drakonidy. Wprawdzie maksimum wypada 8 października, ale zjawisko wykazuje aktywność od 6 do 10 października. Dłuższa aktywność daje większe szanse na udane obserwacje.

Kolory meteorów ze względu na skład chemiczny
Kolory meteorów ze względu na skład chemiczny© Nocneniebo

Strona Nocneniebo podpowiada, że obserwacje najlepiej rozpocząć po zmierzchu, najlepiej z lokalizacji znajdujących się z dala od miejskiego światła. Spadające gwiazdy będzie można podziwiać wysoko na północno-zachodnim niebie, ale wraz z upływem wieczora i nocy będzie przesuwać się z okolic zenitu w kierunku północno-zachodniego horyzontu.

Meteorów najlepiej szukać w odległości kilkudziesięciu stopni od geometrycznego środka (radiant). Nie ma tutaj precyzyjnego punktu - meteory raz mogą pojawić się na zachodzie, a raz na północy.

Paweł Maziarz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)