Pentagon powołał biuro ds. UFO. Ludzie zalewają je zgłoszeniami
W lipcu Pentagon powołał nową jednostkę organizacyjną – Biuro ds. rozwiązywania anomalii we wszystkich domenach (AARO) – które miało zająć się m.in. badaniem niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych. Od momentu powstania jest ono zalewane raportami o UFO od personelu wojskowego USA.
Dyrektor biura Sean Kirkpatrick przyznał w rozmowie z agencją Associated Press, że w ciągu ostatnich miesięcy jego jednostka otrzymała "kilkaset" nowych raportów o UFO. Zwiększa to znacząco bazę niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych, które są pod lupą Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Przypomnijmy, że w czerwcu ub.r opublikowano długo oczekiwany raport Pentagonu, w którym opisano obserwacje 140 takich obiektów.
Pentagon bada niezidentyfikowane zjawiska
Nowe raporty zostały złożone w tym roku przez personel armii amerykańskiej, marynarki wojennej i sił powietrznych. Opisują one niezidentyfikowane zjawiska anomalne, obserwowane w powietrzu, pod wodą i w przestrzeni kosmicznej. Są one określane jako UAP, co – zdaniem części zagranicznych mediów – jest w zasadzie preferowaną przez rząd USA nazwą UFO.
Kirkpatrick zwraca jednocześnie uwagę, że żaden z raportów – zarówno starszych jak i nowszych – nie wskazuje na jakąkolwiek aktywność pozaziemskich form życia. W jego ocenie nagły napływ nowych raportów może być spowodowany działaniami AARO, które chciało "zdestygmatyzować" proces zgłaszania obserwacji UAP w wojsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przypomina agencja AP, biuro powstało po ponad roku obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających, które piloci wojskowi obserwowali, ale czasami niechętnie zgłaszali je z obawy przed stygmatyzacją.
Należy nadmienić, że AARO zostało powołane nie tylko w celu zbadania, czy istnieje życie pozaziemskie, ale także ze względu na zagrożenie, jakie stwarza dla maszyn i infrastruktury wojskowej tak wiele spotkań z nieznanymi obiektami latającymi. Biuro pracuje również nad sposobami poprawy swojej zdolności do identyfikowania nieznanych obiektów, na przykład poprzez ponowną kalibrację czujników, które mogą skupiać się tylko na znanych samolotach wroga lub sygnaturach dronów.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski