Patrioty i helikoptery Blackhawk na pirackim oprogramowaniu!

Patrioty i helikoptery Blackhawk na pirackim oprogramowaniu!

Patrioty i helikoptery Blackhawk na pirackim oprogramowaniu!
Źródło zdjęć: © chip.pl
20.03.2013 09:30, aktualizacja: 20.03.2013 10:06

Prokuratura generalna Stanów Zjednoczonych ujawniła dzisiaj szokującą wiadomość. Części do rakiet typu Patriot, helikopterów Blackhawk, wojskowych systemów radarowych i prezydenckiego helikoptera transportowego Marine One zostały zaprojektowane na pirackim oprogramowaniu.

To się nazywa wpadka wizerunkowa. Szczególnie, że chodzi o kraj, który groził sankcjami wobec Szwecji, jeśli ta nie "zajmie się" Zatoką Piratów (tak, internet jeszcze to pamięta). Jeden z głównych inżynierów, zatrudniony dla pewnego dostawcy z Kentucky, który od dawna współpracuje (a raczej: współpracował) z amerykańskim Departamentem Obrony postanowił nie grać uczciwie, jeśli chodzi o koszty produkcji sprzętu przeznaczonego dla armii amerykańskiej.

Wronald Best, bo o nim mowa, postanowił zaoszczędzić całkiem sporą sumę pieniędzy, korzystając z pirackich wersji oprogramowania wykorzystywanego do projektowania części wojskowych pojazdów i rakiet. I tak, 7. programów, użytych w tym niecnym procederze, zamiast 2,1 miliona dolarów, kosztowało sprytnego inżyniera "zaledwie" nieco powyżej 600 000 dolarów.

Kto zaproponował Bestowi tak wspaniałą promocję? Chiński przedsiębiorca - Xiang Li, który przyznał się, że w tym roku sprzedał już nielegalne oprogramowanie o łącznej wartości ponad 10. 000 000 (stu milionów) dolarów. Kolejnym "interesującym" klientem pana Li był jeden z inżynierów, zatrudnionych w agencji kosmicznej NASA, który w latach 2008-2010 kupił oprogramowanie od chińskiego przedsiębiorcy oprogramowanie warte w sumie 1,2 miliona dolarów (oczywiście kupił je taniej). Oprogramowanie pochodziło od "chińskich oraz rosyjskich źródeł".

Li grozi wyrok 2. lat pozbawienia wolności, Best został już skazany na 366 dni pobytu w więzieniu. Departamenty Obrony i Służby Bezpieczeństwa twierdzą, że wykorzystanie pirackiego oprogramowania nie miało żadnego negatywnego wpływu, zarówno jeśli chodzi o produkcję sprzętu dla armii czy naruszenie procedur bezpieczeństwa i poufności informacji. Tak przynajmniej brzmi wersja oficjalna, z pewnością nie dowiemy się nigdy czy modyfikacje sprzedawanego oprogramowania nie zawierały w sobie czegoś więcej niż generatora kluczy, czy innego cracka...

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Sprawdziliśmy czy na laptopie da się usmażyć jajko"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)