Premier Wielkiej Brytanii jest miłośnikiem tabletów, może więc dostać aplikację do zarządzania Państwem.
W wysypie urządzeń mobilnych spod znaku Apple lub Androida, coraz częściej można usłyszeć, że bez względu na to, co chcemy zrobić - jest na to aplikacja. Prawdziwość tego twierdzenia potwierdza premier Wielkiej Brytanii.
David Cameron jest miłośnikiem tabletów, z których bardzo lubi korzystać. Jak na prawdziwego technologicznego maniaka przystało, powinien mieć możliwość wykonywania swoich obowiązków za pomocą ulubionych gadżetów. Możliwe, że tak się właśnie stanie, bo eksperci debatują właśnie nad stworzeniem aplikacji na tablety, która dostarczałaby premierowi wszystkie informacje niezbędne do rządzenia państwem. Gazeta Times of London donosi, że aplikacja mogłaby zawierać statystyki i informacje z poszczególnych ministerstw, dostarczane na bieżąco wiadomości oraz wpisy z Twittera.
Nie wiemy co na to premier Donald Tusk, ale z pewnością gdyby jego miejsce zajął Waldemar Pawlak, również Polska byłaby rządzona przez iPada. Tylko co, jeśli Apple uzna aplikację za kontrowersyjną?
