Oto najciekawsze zjawiska, jakie w najbliższym czasie zobaczymy na niebie
Wędrówki planet czy naturalnych satelitów, a szczególnie te, które możemy dostrzec z Ziemi, od zawsze niezwykle ciekawiły ludzi. Miłośnicy zjawisk astronomicznych będą mieli kolejną okazję do wykazania się swoją spostrzegawczością w poniedziałek po południu i to aż przez kilka godzin - do zachodu Słońca. Merkury, planeta położona najbliżej gwiazdy naszego układu, wybierze się w "spacer" na tle jej powierzchni. Wkrótce czeka nas także inne, równie ciekawe zjawisko, ale możliwość podziwiania całkowitego zaćmienia Słońca będą mieli tylko nieliczni. Hotele na tę okoliczność już teraz są rezerwowane na potęgę. Nie zapominajmy także o zbliżającej się kolejnej nocy "spadających gwiazd". Oto jedne z najciekawszych zjawisk, jakie będziemy mogli w nadchodzącym czasie obserwować na niebie.
Wędrówki planet czy naturalnych satelitów, a szczególnie te, które możemy dostrzec z Ziemi, od zawsze niezwykle ciekawiły ludzi. Miłośnicy zjawisk astronomicznych będą mieli kolejną okazję do wykazania się spostrzegawczością w poniedziałek (9 maja) po południu i to aż przez kilka godzin - do zachodu Słońca. Merkury, planeta położona najbliżej gwiazdy naszego układu, wybierze się w "spacer" na tle jej powierzchni. Wkrótce czeka nas także inne, równie ciekawe zjawisko. Ale możliwość podziwiania całkowitego zaćmienia Słońca, bo o nim mowa, będą mieli tylko nieliczni. Hotele na tę okoliczność już teraz są rezerwowane na potęgę. Nie zapominajmy także o zbliżającej się kolejnej nocy "spadających gwiazd".
Oto najciekawsze zjawiska, jakie będziemy mogli w nadchodzącym czasie obserwować na niebie.
To już w poniedziałkowe popołudnie!
W poniedziałek, 9 maja, po południu przez kilka godzin będziemy mogli na polskim niebie zaobserwować jedno z najciekawszych zjawisk astronomicznych. Następna taka okazja nadarzy się dopiero za 16 lat! Najmniejsza planeta Układu Słonecznego, Merkury, wybierze się "na spacer" na tle tarczy Słońca.
Orbita Merkurego przebiega bliżej Słońca niż orbita Ziemi, zatem zjawisko będzie dobrze widoczne dla ziemskich obserwatorów.
Wiele planet pozasłonecznych jest odkrywanych przy użyciu tzw. metody tranzytów. Planeta przechodzi na tle swojej gwiazdy, nieco osłabiając jej blask. Takiej odległej planety astronomowie nie widzą bezpośrednio, ale obserwują periodyczne osłabienia światła gwiazdy, gdy planeta przechodzi przez linię widzenia pomiędzy gwiazdą, a nami (dokonuje tranzytu). Tranzyt Merkurego rozpocznie się 9 maja o godz. 13:12 polskiego czasu. Wówczas planeta zetknie się z brzegiem tarczy Słońca i po kilku minutach już w całości znajdzie się na tle tarczy słonecznej. Maksimum tranzytu nastąpi o godz. 16.56, a Merkury opuści tarczę o godz. 20.41. Samej końcówki zjawiska nie będzie można dostrzec z terenu Polski.
Czego należy użyć do obserwacji tranzytu Merkurego?
Aby obserwować przejście Merkurego na tle słonecznej tarczy, niestety nie wystarczy nasz wzrok - planeta jest zbyt mała. Potrzebny jest sprzęt optyczny wyposażony w odpowiedni filtr z folii mylarowej albo szklany. Alternatywną metodą obserwacji jest rzutowanie obrazu Słońca na ekran, aczkolwiek może to być niezbyt korzystne dla naszego osprzętu optycznego (z powodu temperatury mogą ulec uszkodzeniu elementy z tworzyw sztucznych). Przy metodzie projekcji należy stale nadzorować teleskop, ponieważ osoby niedoświadczone mogą spróbować spojrzeć bezpośrednio w okular. Astronomowie ostrzegają, by w żadnym wypadku nie patrzeć bezpośrednio na Słońce przez lornetkę lub teleskop, które nie są wyposażone w specjalne filtry - grozi to poważnym uszkodzeniem lub nawet utratą wzroku. Co zrobić, jeśli nie mamy odpowiednio wyposażonego teleskopu lub jeśli nie dopisze pogoda? W wielu miejscach Polski planetaria, obserwatoria i lokalne kluby astronomiczne organizują pokazy dla chętnych oraz internetowe transmisje. Listę takich
placówek można znaleźć pod tym adresem: Być może niektórzy pamiętają tranzyty Wenus z 2004 i 2012 roku lub tranzyt Merkurego z 2003 roku. Jeśli ich nie widzieliście, warto skorzystać z poniedziałkowej okazji, bowiem z terenu Polski następny tranzyt Merkurego będzie widoczny dopiero w 2032 roku, a tranzyt Wenus będą mogły podziwiać dopiero przyszłe pokolenia
Noc "spadających gwiazd"
Jeśli ominie nas tranzyt Merkurego, zawsze jest szansa, że uda się zrekompensować tę stratę popularną i kolejną już nocą "spadających gwiazd". Wydarzenie wyciąga z domów niemal tyle samo osób, co zaćmienia Słońca czy Księżyca. Perseidy to jeden z najbardziej regularnych rojów meteorów (nie mylić z meteorytami). Nocne niebo zapłonie rojem spalających się w atmosferze drobin pyłu, często nie większych od ziarenka piasku. Uważni mogą zaobserwować nawet 100 błysków na godzinę. Aby mieć pewność, że "spadające gwiazdy" nam nie umkną, warto wybrać się poza miasto - gdzieś, gdzie nie będzie nam przeszkadzało sztuczne światło.
Skąd i kiedy obserwować "spadające gwiazdy"?
Perseidy przecinają ziemską orbitę w dniach 14-17 lipca oraz 12-13 sierpnia. W maksimum swojej aktywności przelatują blisko gwiazdy _ eta Persei (inaczej: Miriam) _. Jest ona położona około 1331 lat świetlnych od Ziemi. Aby ją zlokalizować, wystarczy użyć jednej z aplikacji na smartfonach, np. _ Night Sky _. Wykorzystuje ona mapę nocnego nieba i żyroskop w telefonie. Wystarczy skierować słuchawkę w odpowiednim kierunku, aby znaleźć pożądany obszar. Mamy szczęście, ponieważ Perseidy najlepiej widoczne są z północnej półkuli Ziemi. Zwykle najwięcej Perseidów obserwuje się w drugiej połowie nocy i nad ranem.
Pod tym linkiem%7Cutmcmd%3Dreferral%7Cutmcct%3D%2F&utmv=-&utmk=23097402&zoom=6&lat=6841642&lon=2164912&layers=0BTFFFF ) znajduje się mapa, która wskazuje najbardziej oświetlone miejsca w Polsce. Największe szanse na niezapomniane widowisko będziemy mieli tam, gdzie emisja światła jest oczywiście najmniejsza.
Wielkie Zaćmienie Słońca
Ostatnie zjawisko, o którym piszemy, to całkowite zaćmienie Słońca. Ma ono miejsce co 18 miesięcy. Księżyc kompletnie zasłania tarczę gwiazdy naszego układu planetarnego. Na Ziemi przez chwilę panuje całkowita ciemność. W 2017 roku tzw. Wielkie Zaćmienie Słońca przejdzie przez centralną część USA z zachodu na wschód, przecinając Salem, Boise, Casper, Omaha, Cansas City, Saint Louis, Nashville, Athens oraz Charlestone. Całkowite zaćmienia są widoczne w niewielu miejscach na świecie, dlatego zainteresowanie nimi jest olbrzymie. Ostatnie takie wydarzenie miało miejsce w Stanach w czerwcu... 1918 roku!
W ciągu roku występują (gdzieś na kuli ziemskiej) co najmniej dwa zaćmienia Słońca, ale nie więcej niż pięć (z tych najwyżej trzy są całkowite). I tak np. 1993 był rokiem z dwoma zaćmieniami, 1935 - z pięcioma. Statystycznie rzecz biorąc, całkowite zaćmienie Słońca zdarza się na danym obszarze co 370 lat. Zdarza się oczywiście, że w danym regionie możemy takie zjawisko obserwować częściej, np. Brisbane w Australii (5 kwietnia 1856 i 25 marca 1857) czy wybrzeże Angoli (21 czerwca 2001 i 4 grudnia 2002), natomiast na terenie Polski w okolicach Hrubieszowa w dniach 8 lipca 1842 i 28 lipca 1851.
Najbliższe częściowe zaćmienia Słońca widoczne z terenów Polski nastąpią 21 czerwca 2020 roku (bardzo płytkie zaćmienie częściowe - poniżej 1 proc. przesłonięcia, widoczne na części terenu Bieszczadzkiego Parku Narodowego w godzinach porannych) oraz 10 czerwca 2021 roku (płytkie zaćmienie częściowe widoczne w całym kraju wczesnym popołudniem).
2 minuty i 41 sekund kompletnego mroku w środku dnia
Miłośnicy takich widoków przygotowują się na do obserwacji o wiele wcześniej, nawet na kilka lat. Rezerwują na przykład pokoje w hotelach z dwuletnim czy rocznym wyprzedzeniem! A wszystko to dla zaledwie 2 minut i 41 sekund mroku (w najlepszym do obserwacji miejscu). Kolejne takie zjawisko odbędzie się dopiero w 2024 roku. Mrok zaleje wówczas środkową część Meksyku i będzie się przesuwać na północny wschód, w kierunku rzeki Niagara i miasta Toronto.
słk