Oszustwo na Facebooku: "Porwano dziecko mojej koleżanki". Uważajcie
Znajomy pisze z przerażającą informacją. Porwano córkę jego koleżanki, a nagranie, na którym widać jak uprowadzono dziewczynkę, dostępne jest w sieci. Uważaj na tego typu wiadomości.
11.07.2019 | aktual.: 11.07.2019 21:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Groźne oszustwo facebookowe powróciło. "Hej słuchaj porwano dziecko mojej koleżanki" - zwraca się z prośbą znajomy. Post mamy udostępnić na tablicy, by jak najwięcej osób mogło obejrzeć nagranie.
Kilka miesięcy temu podobny przekręt krążył po Facebooku. Również informował o porwaniu "córki przyjaciółki" w centrum handlowym. Tyle że wówczas link prowadził do strony, która udawała internetowy serwis "Faktu". Teraz witryna jest inna, ale cały czas nagranie przedstawia ta sama miniaturka. Mamy więc do czynienia z tym samym oszustwem.
Co ciekawe, kadr z porwania w polskim centrum handlowym tak naprawdę pochodzi z porwania żony tanzańskiego biznesmena na lotnisku w Bangkoku. Pisał o tym serwis Konkret 24.
Dlaczego znajomy pisze do nas z taką prośbą? Najprawdopodobniej jego konto przejęli oszuści i teraz wykorzystują je do rozprowadzania sfałszowanej strony.
Niewykluczone, że znajomy stracił dostęp do konta, bo uwierzył i wszedł na stronę z rzekomym nagraniem. Fałszywa witryna prosi na przykład o podanie hasła - przypominając Facebooka lub inną popularną usługę taki serwis ma na celu “wyciągnięcie” od nas prywatnych danych. Dzięki temu przestępcy na talerzu otrzymują hasło do portali społecznościowych i w ten sposób mogą wykradać konta innych osób. Choć oczywiście sposobów na przejęcie czyjegoś profilu jest znacznie więcej.
Jak uniknąć podobnych oszustw na Facebooku? Koniecznie przeczytaj poradnik WP Tech tłumaczący, jak działają przestępcy.