Oszuści coraz bardziej okrutni. Nawet w fałszywym konkursie nie dają pierwszego miejsca

"Zawsze drugi!" - można powtórzyć za Adasiem Miauczyńskim. Nawet w internetowych fałszywych plebiscytach. Oszuści podszywają się pod Rossmann i Biedronkę, ale tym razem nie informują o wygranej.

Krzysztof Kowalewski i Cezary Pazura w "Nic śmiesznego"
Źródło zdjęć: © PAP
Adam Bednarek

O przekręcie pisze serwis Niebezpiecznik. Teoretycznie to klasyczne oszustwo przypominające metodę "na dopłatę", w którym przestępcy podszywają się pod znane marki - w tym przypadku jest to Rossmann i Biedronka - i w SMS-ach zachęcają do kliknięcia w link. Nowy numer jest jednak na swój sposób wyjątkowy.

Tak brzmi treść komunikatu:

"Szanowny Kliencie, Twoje nazwisko zostało wybrane jako zwycięzca 2. miejsca w naszym listopadowym losowaniu" - cytuje SMS-a Niebezpiecznik.

Zobacz też: Do Polaków wydzwaniają zagraniczne numery. Sprawdź, jak nie paść ofiara oszustwa

Możemy się czepiać logiki - albo zwycięzca, albo 2. miejsce - ale nie w tym rzecz. Boli właśnie to "2. miejsce". Konkurs jest fałszywy, a nawet w takim ustawionym i zmyślonym plebiscycie nie dają wygrać?! Okropieństwo.

Przestępcy sprytnie kombinują. W wygraną nie wszyscy muszą uwierzyć. "Niemożliwe, żebym miał tyle szczęścia!". Ale drugie miejsce jest już bardziej prawdopodobne. Bolesne, bo do złota niewiele zabrakło, jednak zawsze jakaś nagroda wpada.

Po kliknięciu w link ofiara zostaje przeniesiona na stronę z ankietą od Rossmanna - jak podkreśla Niebezpiecznik, trafiamy tam nawet wtedy, gdy oszuści podszywają się… pod Biedronkę. Cóż, w końcu nieważne, kto daje nam nagrodę, ważne, żeby była wartościowa. W tym konkursie jest to tradycyjnie iPhone.

Nieważne jakie będą odpowiedzi w ankiecie - wszystkie są poprawne. Wystarczy tylko podać swoje dane i numer karty płatniczej. Dlaczego? Wyjaśnia to regulamin.

Okazuje się, że żadnej nagrody jeszcze nie ma. Żeby zgarnąć iPhone'a, najpierw trzeba wziąć udział w loterii. A to kosztuje - 75 euro, czyli ok. 350 zł.

Zapłacimy mniej - 2 euro - jeśli wcześniej wypiszemy się z okresu próbnego loterii. Jeżeli ktoś jednak nie doczyta regulaminu i uwierzy w to, że zostanie wylosowany, po kilku dniach z konta zniknie 75 euro. Można się domyślać, że większość nawet nie przeczyta zasad.

Sprytne? Jak najbardziej. Okrutne? Jeszcze jak. Nie dość, że nagrody nie będzie, pieniądze wyparują, to jeszcze 2. miejsce w fikcyjnym konkursie. Oszuści są bezduszni!

Przed tego typu przekrętami ochronimy się dokładnie czytając regulaminy konkursów. A przede wszystkim będziemy bezpieczni, jeśli nie klikniemy w linki zamieszczane w wiadomościach SMS.

Wybrane dla Ciebie

Czarna dziura w galaktyce M87 na zdjęciu. James Webb uchwycił dżet
Czarna dziura w galaktyce M87 na zdjęciu. James Webb uchwycił dżet
Przyleciały do Polski. To wsparcie z Norwegii
Przyleciały do Polski. To wsparcie z Norwegii
3 tys. km zasięgu. Ukraińcy nie muszą prosić nikogo o zgodę na ataki
3 tys. km zasięgu. Ukraińcy nie muszą prosić nikogo o zgodę na ataki
Chiny przywiozą próbki z Marsa. NASA dobrze zaczęła, ale źle kończy
Chiny przywiozą próbki z Marsa. NASA dobrze zaczęła, ale źle kończy
Bariery biurokratyczne. Wstrzymują transporty NATO na wschodnią flankę
Bariery biurokratyczne. Wstrzymują transporty NATO na wschodnią flankę
Pszczoły miodne zaskakują. Ich taniec zawiera ukryte informacje
Pszczoły miodne zaskakują. Ich taniec zawiera ukryte informacje
Pokazali platformę do startu dronów. Może służyć nie tylko do pokazów
Pokazali platformę do startu dronów. Może służyć nie tylko do pokazów
Były na Ziemi wcześniej niż rośliny. Polacy uwielbiają je zbierać
Były na Ziemi wcześniej niż rośliny. Polacy uwielbiają je zbierać
Nadchodzi era fachowców. Szef Nvidii: To nie programiści wygrają wyścig AI
Nadchodzi era fachowców. Szef Nvidii: To nie programiści wygrają wyścig AI
Odkryli je w Mediolanie. Rysował je sam Leonardo da Vinci
Odkryli je w Mediolanie. Rysował je sam Leonardo da Vinci
Skrywają się w blasku Słońca. Planetoidy z okolic Wenus zagrażają Ziemi
Skrywają się w blasku Słońca. Planetoidy z okolic Wenus zagrażają Ziemi
Zrezygnowali z F-35. Już wiadomo, czym chcą je zastąpić
Zrezygnowali z F-35. Już wiadomo, czym chcą je zastąpić