Ostatnia deska ratunku "UFO-hakera”

Ostatnia deska ratunku "UFO-hakera”

Ostatnia deska ratunku "UFO-hakera”
Źródło zdjęć: © heise-online.pl
04.12.2009 15:41, aktualizacja: 04.12.2009 16:47

Czas płynie nieubłaganie dla "UFO-hackera”. Prawnicy Gary’ego McKinnona usiłują za pomocą kolejnej apelacji przed londyńskim High Court uniemożliwić grożące bezpośrednio temu 43-letniemu mężczyźnie wydalenie do Stanów Zjednoczonych.

Czas płynie nieubłaganie dla "UFO-hackera”. Prawnicy Gary’ego McKinnona usiłują za pomocą kolejnej apelacji przed londyńskim High Court uniemożliwić grożące bezpośrednio temu 43-letniemu mężczyźnie wydalenie do Stanów Zjednoczonych.

Wczoraj (3 grudnia) brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych zapewniło McKinnonowi przedłużenie terminu na apelację o siedem dni, do 10 grudnia. Sąd ma sprawdzić decyzję ministra spraw wewnętrznych Alana Johnsona, któremu zarzuca się nieuwzględnienie nowych informacji o stanie zdrowia McKinnona i decyzję o kontynuacji procesu ekstradycyjnego. U McKinnona stwierdzony został zespół Aspergera –. jedna z postaci autyzmu.

Obraz
© Gary McKinnon (na zdjęciu z matką Janis Sharp podczas konferencji prasowej w styczniu) może być jeszcze w grudniu wydalony do Stanów Zjednoczonych (fot. heise-online.pl)

W minionym tygodniu Johnson zdecydował, że dowody medyczne nie są wystarczające, aby zatrzymać wydalenie z powodów humanitarnych. McKinnon, któremu Stany Zjednoczone zarzucają wielokrotne włamania do wojskowych systemów komputerowych, miał być pierwotnie wydalony 10 grudnia, ale minister spraw wewnętrznych, który ze względu na nieugiętą postawę znalazł się pod naciskiem polityków i opinii publicznej, po raz kolejny potwierdził, że Szkot nie będzie wydalony, dopóki pozostaną mu do dyspozycji środki prawne. Jeśli londyński trybunał odrzuci wniosek o sprawdzenie decyzji, prawnicy McKinnona będą mieli jeszcze dwa tygodnie na ponowne wniesienie sprawy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w
Strassburgu. Tam jednak Szkot już raz poniósł klęskę.

Jeśli ostatnie środki prawne nie przyniosą pożądanego rezultatu, McKinnon teoretycznie jeszcze w tym roku może być przekazany Stanom Zjednoczonym. Rząd USA zarzuca Szkotowi, że pomiędzy 2001 a 2002 rokiem włamał się do licznych komputerów instytucji rządowych i chcą mu z tego powodu urządzić proces. McKinnon przyznał, że uzyskał dostęp do komputerów np. w NASA, Pentagonie i amerykańskiej armii, aby poszukiwać w nich ukrywanych informacji o UFO. Podczas gdy McKinnon miał się kierować jedynie ciekawością, amerykańscy prokuratorzy oskarżają go o "największe komputerowe włamanie wszech czasów” i wyceniają dokonane przez niego szkody na 800 000 dolarów (530 000 euro). W razie skazania McKinnonowi grozi w Stanach Zjednoczonych do 70 lat pozbawienia wolności.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)