Oprogramowaniem w przemytników
Zespół naukowców z Pacific Northwest National Laboratory w Stanach Zjednoczonych opracował program, który pozwala na przetworzenie ogromnych ilości danych dotyczących międzynarodowego przewozu towarów. Pozwoli to służbom granicznym lepiej wykrywać przemyt
Zespół naukowców z Pacific Northwest National Laboratory w Stanach Zjednoczonych opracował program, który pozwala na przetworzenie ogromnych ilości danych dotyczących międzynarodowego przewozu towarów. Pozwoli to służbom granicznym lepiej wykrywać przemyt - informuje "New Scientist".
Trudność w dostrzeżeniu podejrzanych ładunków transportowanych przez porty morskie i lotnicze polega przede wszystkim na ilości - trudno zauważyć jedną podejrzaną pozycję w manifeście załadunkowym jednego statku, kiedy ma się do sprawdzenia miliony ton ładunków. Zespół naukowców pod przewodnictwem Antonio Sanfilippo opracował program, który sam wykryje podejrzane ładunki bez względu na ich udział w całości tranzytu.
Naukowcy opracowali algorytm, który zbiera dane z manifestów pokładowych i porównuje je z danymi na temat dotychczasowych towarów przewożonych przez dany statek, do lub z danego portu lub o danej porze roku. Te pozycje, które będą wyjątkowe - to znaczy pojawią się na liście towarów tylko raz, lub o niewłaściwej porze roku - zostaną przez program oznaczone jako podejrzane i wymagające sprawdzenia.
Z doświadczenia wynika, że takie nieregularności zdarzają się niezwykle rzadko, kiedy dotyczą legalnych transportów i w dużej mierze oznaczają przemyt ukryty pod fałszywym zapisem w manifeście pokładowym.
Sanfilippo zaprezentuje swoje oprogramowanie na nadchodzącej konferencji dotyczącej zastosowania nowych technologii w dziedzinie bezpieczeństwa wewnętrznego, która ma się odbyć w listopadzie w Waltham (stan Massachusetts). Już teraz wiadomo, że system działa poprawnie: dzięki niemu udało się zwrócić uwagę na przemyt broni ukryty w transportach zabawek.