Oppo Find X z wysuwanym aparatem i rozpoznawaniem twarzy. Oto nowy flagowiec z Chin

Chińczycy nie przestają zaskakiwać. Nowe urządzenie azjatyckich producentów, Oppo Find X, to niemal bezramkowy smartfon z ciekawym rozwiązaniem dotyczącym aparatów.

Oppo Find X z wysuwanym aparatem i rozpoznawaniem twarzy. Oto nowy flagowiec z Chin
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Burtan

20.06.2018 16:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Główną rzeczą, która rzuca się w oczy przy urządzeniu od Oppo, jest brak widocznych aparatów. I nie mówimy tu tylko o tylnej ścianie – z przodu też jest schowany. Aby wykonać selfie bądź standardową fotografię, musimy wysunąć z krawędzi wszystkie trzy aparaty. Jeśli dodamy do tego niezwykle cienkie ramki, to otrzymujemy blisko 93,8 proc. powierzchni smartfona zajętej przez ekran.

Co ciekawe, zdjęcia można wykonać zaledwie w pół sekundy, dodatkowo wysuwane aparaty są lepiej chronione przed zarysowaniami. A jest co chronić - przedni aparat 25 Mpix oraz podwójny aparat z sensorami 20 Mpix + 16 Mpix i diodą doświetlającą między nimi z tyłu. Przez zastosowanie zagiętego ekranu tacka na dwie karty SIM została umieszczona na dolnej krawędzi. Model jest wyposażony w złącze USB typu C, ale nie ma gniazda słuchawkowego Jack 3,5 mm, które nie zmieściło się w obudowie.

Co ciekawe, brakuje w urządzeniu przycisku linii papilarnych. Zamiast tego, Find X odblokowuje się przez skanowanie naszej twarzy, co niektórzy mogą poczytywać za wadę, która wydłuży czas na odblokowanie urządzenia.

Find X bazuje na układzie Snapdragon 845, który współpracuje z 8 GB pamięci RAM, a wbudowana pamięć ma 256 GB. Sprzęt ma do tego baterię o sensownej pojemności 3730 mAh. Ogniwo można ładować szybko z wykorzystaniem autorskiej technologii VOOC. OPPO Find X działa na Androidzie 8.1 Oreo, który przykryty jest nakładą Color OS. Sprzęt obsługuje do tego dwie karty SIM oraz wspiera nowsze standardy łączności. No, może za wyjątkiem złącza USB (2.0).

Więcej możecie przeczytać w recenzji serwisu Komórkomania.

Komentarze (1)