Open Book Alliance - czy pokona Google?

Open Book Alliance - czy pokona Google?

Open Book Alliance - czy pokona Google?
25.08.2009 10:30, aktualizacja: 25.08.2009 11:25

Firmy Amazon, Microsoft i Yahoo! przystąpiły do inicjatywy Open Book Alliance, która sprzeciwiać ma się zakrojonemu na szeroką skalę projektowi digitalizacji książek prowadzonemu przez Google i krzywdzących dla niektórych autorów i wydawców postanowień amerykańskiego sądu

Open Book Alliance to projekt zainicjowany przez amerykańskiego znawcę prawa antymonopolowego Gary'ego L. Rebacka oraz portal Internet Archive - http://www.archive.org, który ma na celu zatrzymanie rozpędzonej przez Google maszyny digitalizacji zbiorów bibliotecznych wzbudzającej wiele kontrowersji i sprzeciwów ze strony autorów, wydawców i bibliotekarzy.

Obraz

Sygnatariusze porozumienia - wśród nich m. in. Amazon, Microsoft i Yahoo!, a już wkrótce prawdopodobnie Amerykańskie Stowarzyszenie Dziennikarzy i Autorów (American Society of Journalists and Authors) i Nowojorskie Zrzeszenie Bibliotek (New York Library Association) - domagają się, aby Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych przyjrzał się sądowej ugodzie Google z amerykańskimi wydawcami książek podpisanej jesienią 200. r. Zgodnie z nią Google stworzyło rejestr praw autorskich (Book Rights Registry), a właściciele praw do książki, którą koncern udostępni w serwisie Google Book Search, otrzymują 63% przychodów z reklam wyświetlanych przy fragmentach książki (reszta przypada gigantowi z Mountain View).

Czasu nie ma zbyt wiele, ponieważ tylko do 4 września 200. r. wydawcy lub autorzy - którzy nie godzą się na włączenie swych utworów do projektu Google - muszą złożyć specjalne oświadczenie. Mimo, iż jesienna ugoda sądowa Google z wydawcami dotyczy rzekomo terytorium Stanów Zjednoczonych, tak naprawdę wykracza daleko poza granice kraju.

Zgodnie ze stosowaną w USA zasadą "fair use" problem dotyka także wydawców i autorów z całego świata (w tym i polskich), których dzieła znajdują się w bibliotekach współpracujących z Google w tworzeniu wielkiej biblioteki cyfrowej. W swoim jesiennym orzeczeniu sąd uzależnił uprawomocnienie Ugody od tego, czy Google poinformuje o niej zainteresowanych. Z treścią tzw. Ugody dotyczącej programu Google Book Search a także formularzem rezygnacji z jej zapisów zapoznać się można pod adresem http://www.googlebooksettlement.com/r/home . Z polskich wydawców do współpracy z Google przystąpiły m.in. Wolter Kluwers, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne oraz Wydawnictwo Naukowo-Techniczne.

To głównie przeciwko temu zapisowi, wg którego już w październiku Google stanie się prawdziwym monopolistą na dzieła, wobec których nikt nie zastrzegł swych praw, występują przedstawiciele inicjatywy Open Book Alliance. Google w ciągu 5 lat zdigitalizował ponad 7 mln woluminów książek i jeśli zgodnie z prawem otrzyma możliwość zeskanowania dalszych milionów z pewnością z niego skorzysta. Szczególnie, iż wcale nie zamierza udostępniać wszystkich dzieł bezpłatnie: sprzedaż utworów w postaci e-booków czy zarabianie na reklamie wyświetlanej przy cyfrowej wersji oryginału to nie jedyne możliwości czerpania zysków w tym obszarze.

Źródło artykułu:internetstandard.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)