Ogromna planetoida uderza w Ziemię i niszczy kawał Europy. Oto efekt symulacji NASA
Niewielkich rozmiarów ciała niebieskie przemierzają nasz Układ Słoneczny cały czas. A co jeśli jedno faktycznie uderzy w Ziemię? Profesjonalną symulacją przeprowadziła NASA w ramach swojej konferencji naukowej.
Na Planetary Defense Conference Exercise eksperci przeprowadzili eksperyment - wymyślili fikcyjną sytuację uderzenia planetoidy w Ziemię i przeprowadzili w pełni profesjonalną symulację.
Założono, że obiekt nazwany 2021 PDC leci w kierunku Ziemi, a naukowcy odkryli ten fakt dopiero 19 kwietnia 2021 roku. Co się dzieje dalej? Systemy JPL’s Sentry oraz CLOMON wyznaczają moment, w którym obiekt zetknie się z powierzchnią Ziemi.
Przy odległości określonej na 0,92 jednostki astronomicznej, a więc ok. 137,6 mln kilometrów, data uderzenia to 20 października 2021 roku. Ta informacja może ulec zmianie, gdy zebranie zostanie więcej danych.
Pierwsze, zebrane informacje nie pozwalają też precyzyjnie określić wielkości 2021 PDC. Naukowcy stwierdzają, że ma 120 metrów długości, ale równie dobrze może okazać się, że będzie to 35 lub nawet 700 metrów!
Szczegółowo opisany proces analizy znajdziemy na jednej ze stron NASA. Przy wstępnych założeniach planetoida uderzyłaby w środkową część Europy na obszarze 800 km na 250 km. I bardzo prawdopodobne, że efekt uderzenia dotknąłby w mniejszym i większym stopniu Polskę.
W dalszej części symulacji udaje się zawęzić region uderzenia do stosunkowo niedużego punktu na granicy Niemiec, Czech i Austrii. Mimo to skala zderzenie będzie ogromna.
To oczywiście nie próba nastraszenia nas, ale symulacja potencjalnie realnej sytuacji. Kluczowym elementem projektu mają być pomysły na to, jak poradzić sobie w takim przypadku i czy istnieje sposób na uniknięcie uderzenia planetoidy w Ziemię.
Testy potrwają jeszcze kilka dni. Trzymamy kciuki za ich powodzenie - w końcu nigdy nie wiadomo, kiedy scenariusz filmu "Armegeddon" faktycznie się ziści. I czy Bruce Willis będzie nadal między nami.