Ogromna dziura w zabezpieczeniach łączy USB. Mamy się czego obawiać?

Wszyscy polegamy na USB. To standardowe łącze pozwala na wymianę danych masie urządzeń, od komputerów po udziwnione gadżety w stylu czajników. Ufamy mu bez zastrzeżeń, tymczasem naukowcy dowiedli, że USB ma sporą dziurę w zabezpieczeniach, którą hakerzy mogą użyć do włamania się na dowolnego peceta.

Obraz
© (fot. Fotolia)

[Aktualizacja: 1.08]

Zgodnie z raportem serwisu Wired, dwoje badaczy zastosowało tzw. inżynierię odwrotną, żeby stwierdzić, jak dokładnie działa oprogramowanie kontrolujące podstawowe funkcje komunikacyjne USB. Co więcej, napisali złośliwy program, nazwany BadUSB, który „można zainstalować na urządzeniu wykorzystującym USB w celu całkowitego przejęcia kontroli nad komputerem, w niewidoczny sposób podmieniając pliki zainstalowane z karty pamięci, a nawet przekierowując ruch internetowy użytkownika”.

We wszelkich urządzeniach wykorzystujących USB, od zwykłych pendrive’ów po klawiatury do smartfonów, znajduje się chip, pozwalający danemu urządzeniu oraz komputerowi do którego zostało podłączone, przesyłać informacje w obie strony. To właśnie on stał się celem dwojga ekspertów. Oznacza to, że ich malware nie znajduje się w pamięci flash, ale bezkarnie panoszy się w firmowym oprogramowaniu. Jego usunięcie może przyjść do głowy wyłącznie dobrze zaznajomionym z tematem ekspertom. „Możecie dać to swoim ludziom z IT zajmującym się bezpieczeństwem, a oni to przeskanują, usuną parę plików i zwrócą wam mówiąc, że jest czyste…. [Jednak tych] problemów nie da się załatać. Wykorzystujemy dokładnie ten sposób, w jaki USB zostało zaprojektowane” - wyjaśniają autorzy odkrycia.
Sęk w tym, że sprawdzenie, czy firmowe oprogramowanie urządzenia zostało zmodyfikowane, jest praktycznie niemożliwe. A nawet jeśli zostało, nie ma jednej zaufanej wersji, z którą można je skonfrontować. Trzeba przy tym pamiętać, że dane mogą płynąć w obie strony. Pendrive może zarazić komputer, a komputer sprzedać wirusa dowolnemu podpiętemu do siebie urządzeniu.

Dokładne wyniki badań zostaną przedstawione na konferencji Black Hat w Las Vegas. Naukowcy mają zademonstrować, że można w ten sposób hakować pendrive’y, myszki, klawiatury, a nawet smartfony z Androidem. Jedno ze źródeł Wire twierdzi wręcz, że niesławna amerykańska agencja NSA już może wykorzystywać rozwiązanie.

A co mogą zrobić użytkownicy? Tak naprawdę, niewiele. Nie ma jeszcze łatki programistycznej, którą dałoby się przykryć problem. Zatem pozostaje być czujnym. Najlepiej nie podłączać swoich urządzeń z USB do komputerów, którym nie ufamy i nie podpinać nieznanych urządzeń do naszych pecetów ani laptopów.

Wybrane dla Ciebie

Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii