Oglądasz filmy dla dorosłych? Jesteś łatwym celem

Coraz częściej cyberprzestępcy ukrywają złośliwe oprogramowanie w aplikacjach podszywających się pod treści dla dorosłych. Wiedzą doskonale, że mało kto będzie miał odwagę przyznać się, dlaczego złapał wirusa.

Oglądasz filmy dla dorosłych? Jesteś łatwym celem
Źródło zdjęć: © Fotolia | fotolia
Adam Bednarek

Tematy pornograficzne są najczęściej wykorzystywane w aktywności związanej z zagrożeniami mobilnymi - wynika z raportu firmy Kaspersky Lab. Łącznie aż 1,2 miliona osób padło ofiarą cyberprzestępców, którzy wykorzystali treści dla dorosłych, by za ich pomocą zainfekować sprzęty mobilne użytkowników.

Ściąganie podstawionej przez cyberprzestępców aplikacji z treściami pornograficznymi najczęściej skutkowało atakiem tzw. clickerów. Po infekcji tego rodzaju szkodnik zaczyna automatycznie klikać linki reklamowe lub próbuje aktywować subskrypcję WAP na urządzeniu użytkownika, aby spowodować odpływ środków z przedpłaconych kredytów na urządzeniach mobilnych.

Drugie najpopularniejsze zagrożenie to trojany bankowe podszywające się pod odtwarzacze filmów porno. Celem wirusa jest kradzież danych niezbędnych do logowania w serwisach bankowych.

Oprócz tego osoby ściągające treści dla dorosłych z niepewnych źródeł narażone są na atak ransomware. Zagrożenie podszywa się pod legalne aplikacje znanych stron pornograficznych. Gdy wirus blokuje urządzenie, wyświetla komunikat informujący o wykryciu na urządzeniu nielegalnych treści (zwykle pornografii dziecięcej), które doprowadziły do jego zablokowania. Oprócz komunikatu wyświetlane są nawet nielegalne treści, które rzekomo przechowywane są na urządzeniu. Ofiara ma zapłacić okup, by pozbyć się blokady.

Ukrywanie złośliwego oprogramowania w aplikacjach podszywających się pod treści porno jest sprytnym zabiegiem cyberprzestępców.

Ofiara szkodliwego oprogramowania, które wykorzystuje treści pornograficzne, dobrze się zastanowi, zanim zgłosi incydent, ponieważ już sam fakt, że próbowała znaleźć materiały tego typu, może być postrzegany negatywnie. Dlatego z punktu widzenia atakującego taka osoba jest znacznie „łatwiejszą” ofiarą. Jest to jedna z przyczyn tak dużej liczby ataków przy użyciu szkodliwego oprogramowania pornograficznego. Inny powód jest znacznie prostszy: ludzie konsumują coraz więcej treści za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Dotyczy to również treści przeznaczonych dla dorosłych – komentuje Roman Unuchek, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w Kaspersky Lab.

Niestety, problem w tym, że nie tylko dorośli mogą zobaczyć takie treści. Coraz częściej zagrożone są nieświadome niczego dzieci. Niedawno wykryte zagrożenie wyświetlało materiały pornograficzne w aplikacjach dla najmłodszych.

Jak się chronić, by nie wpaść w pułapkę cyberprzestępców? Przede wszystkim korzystać z zaufanych, sprawdzonych stron i źródeł. Najlepiej z oficjalnych kanałów dystrybucji, takich jak Google Play. Tam też mogą kryć się fałszywe aplikacje, dlatego koniecznie sprawdzajmy liczbę pobrań, komentarze i oceny. Program znanego serwisu raczej nie będzie miał kilkuset pobrań, więc chociażby w ten sposób można wykryć podróbkę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)