Ogień kontra śnieg. Nagranie z Islandii obejrzysz więcej niż raz

Nagranie pokazujące niecodzienną interakcję lawy ze śniegiem na Islandii wywołało niemałą burzę w sieci. Niektórzy oglądający sądzili, że to dzieło sztucznej inteligencji, ale autor materiału potwierdza – wszystko jest prawdziwe.

Wulkany na Islandii - zdjęcie ilustracyjne
Wulkany na Islandii - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Snorri Thor/NurPhoto
oprac. KMO

14.11.2024 | aktual.: 15.11.2024 14:03

Niesamowity materiał wideo autorstwa Jeroena Van Nieuwenhove pokazuje, jak płynąca lawa z kraterów Sundhnúkagígar powoli przesuwa się po zaśnieżonym terenie Islandii. Nagranie pochodzi z erupcji z lutego 2024 r., będącej częścią większej serii wybuchów Sundhnúkur, które od 2023 r. sieją zniszczenie, m.in. uszkadzając budynki w miejscowości Grindavík. Zostało wykonane przy pomocy drona.

Ogień kontra lód na wyjątkowym nagraniu

Po opublikowaniu w mediach społecznościowych wideo szybko zdobyło ogromną popularność, osiągając ponad 500 tysięcy polubień, donosi serwis IFLS Science, który przypomniał o tym materiale. Część internautów była jednak przekonana, że nagranie powstało z użyciem sztucznej inteligencji.

Autor zaprzeczył tym domysłom, zapewniając, że film jest autentyczny i nie został zmanipulowany ani przyspieszony. "To pokazuje, jak wyjątkowa jest natura – potrafi wciąż nas zaskoczyć" napisał Van Nieuwenhove w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych. "Ciekawie jest obserwować, jak niektóre rzeczy wydają nam się nierealne, bo nie potrafimy ich pojąć" - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ma prawie 100 lat i wciąż jest na topie. Co z tą telewizją? - Historie Jutra napędza PLAY #3

Wątpliwości wzbudził także brak pary wodnej – zaskakujący przy zetknięciu rozgrzanej lawy ze śniegiem. Ciekawy tego fenomenu Van Nieuwenhove skonsultował się z ekspertami, którzy wyjaśnili, że za zjawisko może odpowiadać efekt Leidenfrosta. Opisany po raz pierwszy w XVIII wieku efekt wyjaśnia, że ciecz w pobliżu gorącego obiektu tworzy warstwę izolacyjnego gazu, chroniącą przed szybkim parowaniem. Dlatego w miejscu styku śniegu i lawy nie powstaje para, lecz izolacyjna warstwa gazowa, informuje IFL Science.

Van Nieuwenhove zauważa, że wielu ludzi mylnie postrzega właściwości lawy, czego przyczyną mogą być efekty specjalne w filmach. "Często jesteśmy zaskoczeni, jak lawa wygląda, porusza się i reaguje na otoczenie – na żywo wydaje się niemal surrealistyczna" - podkreślił.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)