"Odrzutowy człowiek" obleciał Jezioro Genewskie
Yves Rossy jest podobny do Iron Mana pod tym względem, ze lata samodzielnie skonstruowanym zestawem odrzutowym. Różni się od Iron Mana tym, że robi to naprawdę i właśnie zaczął kręcić podwójne pętle.
51-letni były pilot, Szwajcar Yves Rossy, bywa nazywany Jetmanem z oczywistych powodów. Był pierwszym człowiekiem, który wzniósł się w powietrze na własnoręcznie skonstruowanych skrzydłach, wyposażonych w cztery silniczki odrzutowe. Było to w 200. roku, ale od tego czasu Rossy znacznie urozmaicił swoje wyczyny.
Jak widać na filmie nakręconym 5 listopada, śmiałek robi już w powietrzu niezłe akrobacje. Rossy wyskoczył w ubiegły piątek z balonu, który unosił się na wysokości 240. metrów, a następnie dwukrotnie obleciał Jezioro Genewskie z prędkością 320 km/h i z fantazją. Wylądował za pomocą spadochronu, cały lot trwał 18 minut.
"Odrzutowy człowiek" przeleciał w 200. roku kanał La Manche, zaś w 2009 roku próbował przelecieć z Maroka do Hiszpanii, lecz z powodu silnych wiatrów nad Cieśniną Gibraltarską musiał zrezygnować z połowie trasy. Teraz współczesny Ikar wybiera się nad Wielki Kanion.
A wy, jak spędziliście piątek?
wydanie internetowe www.gizmodo.pl
