Odkrycie w centrum Drogi Mlecznej. Niezwykłe obiekty krążą wokół czarnej dziury

Odkrycie w centrum Drogi Mlecznej. Niezwykłe obiekty krążą wokół czarnej dziury
Źródło zdjęć: © UCLA Galactic Center Group | Anna Ciurlo

16.01.2020 09:14, aktual.: 16.01.2020 13:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Astronomowie są zdania, że czarna dziura w centrum naszej galaktyki wypacza się i łączy gwiazdy w dziwny nowy rodzaj obiektu. Najnowsze badania opisują 6 niespotykanych dotąd ciał niebieskich.

Badania udostępnione 15 stycznia w czasopiśmie "Nature" opisują sześć tajemniczych obiektów wirujących wokół centralnej czarnej dziury Drogi Mlecznej. Według autorów te obiekty (nazwane G1 do G6) wyglądają jak podłużne kropelki gazu kilka razy masywniejsze niż Ziemia.

Zachowują się jednak jak małe gwiazdy i ku zaskoczeniu astronomów są w stanie zbliżyć się do krawędzi czarnej dziury i pozostać w całości. Astronomowie sądzą, że ciała niebieskie mogą być hybrydą gazu i gwiazd.

Obserwacje wszystkich sześciu obiektów sugerują, że każdy z nich może być tak naprawdę parą gwiazd podwójnych (gwiazd obracających się wokół siebie). Gwiazdy zostały prawdopodobnie zmiażdżone przez grawitację czarnej dziury miliony lat temu, a chmury gazu są pozostałością po nich.

- Czarne dziury mogą napędzać gwiazdy binarne do scalania się - powiedziała w oświadczeniu współautorka badań Andrea Ghez, profesor astrofizyki z University of California w Los Angeles. - Możliwe, że wiele gwiazd, które oglądaliśmy i nie rozumieliśmy, może być produktem końcowym takich scaleń.

Niezwykłe obiekty w centrum Drogi Mlecznej

Pierwsze obiekty G zostały zauważone jeszcze w 2005 i 2012 roku, jednak astronomowie interpretowali je jako strzępy gazu oderwane od martwych gwiazd.

Obserwacje poczynione w 2014 roku naprowadziły badaczy jednak na trop, że prawda może być zupełnie inna. W tym czasie G2 znalazło się niebezpiecznie blisko horyzontu zdarzeń czarnej dziury. Gdyby była to zwykła chmura gazu - powinna zostać rozerwana na strzępy. Tak się jednak nie stało - obiekt został jedynie nieco zniekształcony.

Po tym spotkaniu z czarną dziurą G2 znów stała się bardziej zwarta, co sugeruje, że silna grawitacja trzyma obiekt w całości. Badacze przeprowadzili szereg obserwacji, które zdają się potwierdzać ich przypuszczenia. Żeby mieć pewność, muszą przebadać znacznie więcej gwiazd podwójnych. Samo ich znalezienie może zająć nawet 8 lat.

kosmosdroga mlecznaczarna dziura