Odcinanie piratów od Sieci sprzeczne z konstytucją
Francuska Rada Konstytucyjna uznała za niezgodne z konstytucją przepisy dopuszczające możliwość odcinania od Internetu bez wyroku sądu użytkowników pobierających filmy i muzykę z Internetu.
12.06.2009 | aktual.: 12.06.2009 12:50
Tzw. prawo "trzech ostrzeżeń" forsowane przez francuską prawicę oraz silne lobby reprezentujące tamtejszą branżę rozrywkową zakłada, że decyzję o odcinaniu internautów podejmowałby nowo utworzony urząd, HADOPI (Haute Autorité pour la Diffusion des &338;uvres et la Protection des Droits sur Internet). Przepisy, po parlamentarnych perypetiach# zostały uchwalone w kwietniu br., ale nie zaczęły jeszcze obowiązywać.
HADOPI otrzymał prawo do wnioskowania u dostawców usług internetowych o odcinanie internautów od Sieci. Urząd miał działać w oparciu o zgłoszenia podmiotów będących w posiadaniu praw autorskich do utworów, które trafiły do nielegalnego internetowego obiegu (np. studiów filmowych czy wytwórni fonograficznych).
Przed odcięciem Internetu użytkownik byłby dwukrotnie ostrzegany, co grozi mu za dalsze pobieranie plików z Sieci.
Kontrowersyjne przepisy były forsowane we francuskim parlamencie wbrew opinii Parlamentu Europejskiego, który takim sposobom rozwiązania kwestii piractwa zdecydowanie się sprzeciwiał.
Tymczasem francuska Rada Konstytucyjna - odpowiednik polskiego Trybunału Konstytucyjnego - orzekła, że niektóre zapisy nowego prawa stoją w sprzeczności z ustawą zasadniczą. Naruszają bowiem zasadę domniemania niewinności. W uzasadnieniu orzeczenia Conseil Constitutionnel wykorzystała nawet zapisy Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, sformułowanej w 178. r. (konkretnie, punkt 9 dokumentu, zgodnie z którym "każdy człowiek jest uznany za niewinnego, jeśli nie został prawomocnie uznany za winnego").
Oznacza to, że HADOPI utraci swoją główną broń. Aby ograniczyć dostęp do Internetu trzeba będzie występować do sądu o zgodę (urząd będzie mógł nadal wysyłać listy ostrzegawcze).