"Nowy standard prowadzenia wojny". Ekspert o ataku Rosjan

Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków powietrznych w kierunku Ukrainy w nocy 29 czerwca. Armia użyła do tego ponad 500 dronów i rakiet. Tomasz Darmoliński, prezes Fundacji i Stowarzyszenia "Żelazny" oraz Akademii BSP, zauważa na X, że uderzenie Rosjan to "nowy standard prowadzenia wojny".

Rosyjski MiG z podczepionym pociskiem manewrującym KindżałRosyjski MiG z podczepionym pociskiem manewrującym Kindżał - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © East News | AP
Norbert Garbarek

Rosjanie w nocy z 28 na 29 czerwca zaatakowali Ukrainę, wykorzystując łącznie 537 pocisków oraz dronów. Wśród nich dominowały irańskie Shahedy (w Rosji występujące pod nazwą Gerań-2). W ataku brały udział rónież pociski manewrujące Iskander, Ch-101, ale też Kindżały oraz Kalibry.

Nowa strategia Rosjan

Jak napisał na X Tomasz Darmoliński, był to element nowej strategii Rosji. Celem jest systematyczne osłabianie ukraińskich zdolności wojennych poprzez niszczenie infrastruktury, zaplecza produkcyjnego i energetycznego. Takie działania mają długofalowe skutki dla obronności kraju.

Darmoliński podkreśla, że atak był wieloetapowy: najpierw nasycono radary, potem przeprowadzono główne uderzenie, a następnie rozpoznano skutki. "Operacja była podzielona na warstwy: nasycenie radarów, uderzenie główne, przełamanie obrony oraz rozpoznanie skutków" – wyjaśnia Darmoliński w serwisie X.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Punktowe wyniszczanie zdolności Ukrainy

"Nowa doktryna Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej polega na punktowym wyniszczaniu zdolności Ukrainy do prowadzenia wojny" - czytamy na profilu Darmolińskiego. Ekspert zwraca przy tym uwagę, że wspomniany atak z 29 czerwca nie był wyjątkiem - "to nowy standard prowadzenia wojny". Zaznacza przy tym, że Rosja prowadzi teraz wojnę precyzyjnie i warstwowo - z systematycznością.

Najliczniejsza broń, którą wykorzystali Rosjanie podczas ubiegłego ataku, to drony Shahed (Gerań-2). Wyróżniają się one konstrukcją w kształcie delty, mają skrzydła o długości ok. 3,5 m i rozpiętości 2,5 m. Mogą przenosić ładunki bojowe ważące do 40 kg. Wyposażone w silnik Limbach L550E, osiągają prędkość maksymalną na poziomie ok. 185 km/h.

Wybrane dla Ciebie
Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Problemy rosyjskiej floty podwodnej. Od "kulejącego okrętu" do "pływającej Hiroszimy"
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Tajemnica posągów z Wyspy Wielkanocnej rozwiązana. Są nowe badania
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Odkryli egipską twierdzę sprzed 3,5 tys. lat. W środku piece i ciasto
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech