Nowy sposób pochówku zmarłych. "Ludzki kompostownik"

Amerykanie wprowadzają nowy sposób grzebania ludzi. Otóż od 2020 roku w stanie Waszyngton może zostać wprowadzony tzw. "ludzki kompostownik". Brakuje już tylko jednego podpisu.

Nowy sposób pochówku zmarłych. "Ludzki kompostownik"
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Arkadiusz Stando

Ludzkość rozwinęła się w wielu dziedzinach życia praktycznie do maksimum. Ale niektóre sprawy załatwiamy dokładnie tak samo, jak kilka tysięcy lat temu. Nawet jaskiniowcy grzebali swoich bliskich w ziemi. Nowy sposób pochówku zmarłych ma pozwolić maksymalnie wykorzystać to, co ludzkie ciało może dać ziemi. Na pomysł wpadli Amerykanie, firma Recompose.

Zmianą, która u nas średnio się przyjęła było powstanie krematoriów. Spalone ciała naszych bliskich jednak i tak trafiają finalnie do grobów. Amerykanie mają inny plan. Twierdzą, że ciała zmarłych można wykorzystać w celu użyźniania ziemi. Cóż za pragmatyzm.

Brzmi trochę jak bajka, prawda? Jednak 19 kwietnia władze ustawodawcze stanu Waszyngton przyjęły ustawę. Aby weszła w życie, brakuje tylko jednego podpisu. Wszystko zależy od gubernatora stanowego, Jaya Inslee'ego. Jeśli jego nazwisko znajdzie się na papierze, od 1 maja 2020 roku w stanie Waszyngton będzie można legalnie kompostować ludzi.

Jeśli wiecie, czym jest kompostownik, to analogicznie ma działać kompostowanie ludzi. Chodzi o przyśpieszenie czasu rozkładu ciała do około 4-7 tygodni. Celem jest oczywiście użyźnianie gleby, dbając o ekologię. Zwolennicy tego sposobu sądzą, że zostawią po sobie mniejszy ślad węglowy, niż chowanie zmarłych w trumnie, czy kremacja.

Efektem kompostowania człowieka ma być około 0,76 metra sześciennego ziemi. To mniej więcej tyle, ile pomieszczą dwie duże taczki. Jak może to posłużyć bliskim? Podobnie jak w przypadku kremacji, mogą zrobić ze szczątkami zmarłego, co chcą. Mogą trzymać ją w urnach, a równie dobrze mogą też wykorzystać ją w ogródku.

Źródło: Conowego

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (306)