Nowy sposób pochówku zmarłych. "Ludzki kompostownik"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykanie wprowadzają nowy sposób grzebania ludzi. Otóż od 2020 roku w stanie Waszyngton może zostać wprowadzony tzw. "ludzki kompostownik". Brakuje już tylko jednego podpisu.
Ludzkość rozwinęła się w wielu dziedzinach życia praktycznie do maksimum. Ale niektóre sprawy załatwiamy dokładnie tak samo, jak kilka tysięcy lat temu. Nawet jaskiniowcy grzebali swoich bliskich w ziemi. Nowy sposób pochówku zmarłych ma pozwolić maksymalnie wykorzystać to, co ludzkie ciało może dać ziemi. Na pomysł wpadli Amerykanie, firma Recompose.
Zmianą, która u nas średnio się przyjęła było powstanie krematoriów. Spalone ciała naszych bliskich jednak i tak trafiają finalnie do grobów. Amerykanie mają inny plan. Twierdzą, że ciała zmarłych można wykorzystać w celu użyźniania ziemi. Cóż za pragmatyzm.
Brzmi trochę jak bajka, prawda? Jednak 19 kwietnia władze ustawodawcze stanu Waszyngton przyjęły ustawę. Aby weszła w życie, brakuje tylko jednego podpisu. Wszystko zależy od gubernatora stanowego, Jaya Inslee'ego. Jeśli jego nazwisko znajdzie się na papierze, od 1 maja 2020 roku w stanie Waszyngton będzie można legalnie kompostować ludzi.
Jeśli wiecie, czym jest kompostownik, to analogicznie ma działać kompostowanie ludzi. Chodzi o przyśpieszenie czasu rozkładu ciała do około 4-7 tygodni. Celem jest oczywiście użyźnianie gleby, dbając o ekologię. Zwolennicy tego sposobu sądzą, że zostawią po sobie mniejszy ślad węglowy, niż chowanie zmarłych w trumnie, czy kremacja.
Zobacz także
Efektem kompostowania człowieka ma być około 0,76 metra sześciennego ziemi. To mniej więcej tyle, ile pomieszczą dwie duże taczki. Jak może to posłużyć bliskim? Podobnie jak w przypadku kremacji, mogą zrobić ze szczątkami zmarłego, co chcą. Mogą trzymać ją w urnach, a równie dobrze mogą też wykorzystać ją w ogródku.
Źródło: Conowego