Opera nadal nie może się pochwalić znaczącymi udziałami na rynku, ale nie przestaje próbować być bezkonkurencyjna. Już niedługo przeglądarka zmniejszy swoje zużycie pamięci, a jej twórcy znowu pomogą Google'owi.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że silnik Blink nie jest rozwijany przez jedną firmę. Bazujące na apple'owskim WebKicie rozwiązanie to efekt prac nie tylko Google'a, ale również i Opery. A ta zamierza wprowadzić do niego kolejne usprawnienia, na których skorzysta nie tylko Opera, ale również i Chrome.
Ma to oznaczać zredukowanie obciążenia pamięci operacyjnej przy generowaniu witryn internetowych. Opera (a także Chrome) będą znacznie lepiej zarządzać pamięcią i szybciej ją opróżniać z niepotrzebnych już danych. Przynajmniej jeśli chodzi o sam mechanizm renderowania witryn internetowych.
Oszczędności są znaczne. Jak twierdzi Opera, karta z Gmailem w testowej wersji Opery pożera 2,3 MB pamięci RAM zamiast 6,8 MB jak do tej pory, a Wikipedia 2,4 MB zamiast 4 MB.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Pokemon GO: akcje Nintendo lecą w dół
