Sąsiad Polski zdecydował. Robią złoty interes z mocarstwem
Ministerstwo Obrony Słowacji potwierdziło zakup pojazdów opancerzonych JLTV. Nasz południowy sąsiad wzmocni swoją armię 160 egzemplarzami tych amerykańskich jednostek. To kolejny istotny zakup związany z dużą modernizacją tamtejszych sił zbrojnych.
23.07.2023 | aktual.: 23.07.2023 19:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O planach Słowacji dotyczących pozyskania JLTV (Joint Light Tactical Vehicle) informowaliśmy już w maju. Pojawiały się wtedy informacje wskazujące na chęć sięgnięcia po aż 192 takie jednostki wyprodukowane przez firmę Oshkosh Defence. Ostatecznie Słowacja wynegocjowała nieco mniej, ale transakcja i tak jest dużym sukcesem tamtejszych polityków.
Zostanie bowiem sfinalizowana z amerykańskich środków w ramach mechanizmu FMF (Foreign Military Financing). Chodzi o kwotę prawie 190 mln dolarów. Równie świetny interes Słowacji udało się zrobić przy okazji niedawnego zakupu śmigłowców AH-1Z Viper, które również znacząco zwiększą potencjał tamtejszej armii.
JLTV dla armii słowackiej
Zakończenie negocjacji w sprawie JLTV i podpisanie ostatecznej umowy potwierdził Martin Sklenár, minister obrony Słowacji. Zrobił to w obecności Gautama Rana, ambasadora Stanów Zjednoczonych na Słowacji oraz przedstawicieli Oshkosh Defence.
Pozyskanie JLTV ma być odpowiedzią na wieloletnie prośby słowackich żołnierzy domagających się modernizacji tego rodzaju wyposażenia i odejścia od poradzieckich jednostek. Słowacja pozyskuje JLTV w dwóch wariantach - ze zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia CROWS (Common Remote Operating Weapon System) i z załogowym systemem uzbrojenia. Zapewniła sobie także wsparcie logistyczne w postaci dostaw części zamiennych, specjalnych środków technicznych oraz szkolenia z obsługi i serwisowania tych pojazdów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykańskie wozy dla Słowacji. W czym pomogą?
Martin Sklenár podkreślił, że JLTV to jednostki nowoczesne, a zarazem sprawdzone przez kilka armii, także europejskich. Mają pełnić coś więcej niż funkcję reprezentatywną.
Poza zachowaniem gotowości do wykorzystania ich przez armię w sytuacji konfliktu będą służyły do monitorowania i patrolowania, np. na granicach, a także do ochrony obiektów wojskowych. Niewykluczone jest też wykorzystanie ich w sytuacjach kryzysowych, takich jak klęski żywiołowe.
- JLTV był testowany nawet w trudnych warunkach przez kilka armii. Ponadto nasze siły zbrojne otrzymają to wzmocnienie de facto bezpłatnie – zakup zostanie opłacony ze środków amerykańskich. Nie mogę wyobrazić sobie lepszego sposobu na pozyskanie sprzętu wysokiej jakości i poszukiwanej technologii bez przeznaczania na to własnych środków – powiedział Martin Sklenár.
JLTV coraz popularniejsze w Europie
Ostatnio na zakup JLTV zdecydował się też inny sąsiad Polski. Amerykańskie pojazdy wzmocnią litewskie siły zbrojne. Poza tym są to jednostki, jakie wykorzystują wojska Słowenii, Czarnogóry, Macedonii Północnej. Zainteresowanie nimi wyrażają też Belgia i Rumunia.
JLTV to lekki, wielozadaniowy transporter opancerzony. Został opracowany jako następca HMMWV, od którego jest znacznie bardziej mobilny, lżejszy, a mimo to wytrzymalszy.
Standardowe opancerzenie chroni przed ostrzałem z lekkiej broni strzeleckiej kal. 7,62 mm. Ma ono jednak modułowy charakter, dzięki czemu może być wymieniane na inne. JLTV ma wzmacniane podwozie, jest w stanie przetrwać eksplozję mniejszych min i ma wbudowany automatyczny system gaśniczy.
JLTV waży ok. 10 t. Jednocześnie dysponuje 6,6-litrowym silnikiem V8 z turbodoładowaniem, który zapewnia moc 350 KM oraz 6-biegową w pełni automatyczną skrzynią biegów i napędem 4x4 niezbędnym w terenie. Na drogach z kolei pojazd osiąga maksymalną prędkość 110 km/h.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski