Sąsiad Polski zdecydował. Robią złoty interes z mocarstwem
Ministerstwo Obrony Słowacji potwierdziło zakup pojazdów opancerzonych JLTV. Nasz południowy sąsiad wzmocni swoją armię 160 egzemplarzami tych amerykańskich jednostek. To kolejny istotny zakup związany z dużą modernizacją tamtejszych sił zbrojnych.
O planach Słowacji dotyczących pozyskania JLTV (Joint Light Tactical Vehicle) informowaliśmy już w maju. Pojawiały się wtedy informacje wskazujące na chęć sięgnięcia po aż 192 takie jednostki wyprodukowane przez firmę Oshkosh Defence. Ostatecznie Słowacja wynegocjowała nieco mniej, ale transakcja i tak jest dużym sukcesem tamtejszych polityków.
Zostanie bowiem sfinalizowana z amerykańskich środków w ramach mechanizmu FMF (Foreign Military Financing). Chodzi o kwotę prawie 190 mln dolarów. Równie świetny interes Słowacji udało się zrobić przy okazji niedawnego zakupu śmigłowców AH-1Z Viper, które również znacząco zwiększą potencjał tamtejszej armii.
JLTV dla armii słowackiej
Zakończenie negocjacji w sprawie JLTV i podpisanie ostatecznej umowy potwierdził Martin Sklenár, minister obrony Słowacji. Zrobił to w obecności Gautama Rana, ambasadora Stanów Zjednoczonych na Słowacji oraz przedstawicieli Oshkosh Defence.
Pozyskanie JLTV ma być odpowiedzią na wieloletnie prośby słowackich żołnierzy domagających się modernizacji tego rodzaju wyposażenia i odejścia od poradzieckich jednostek. Słowacja pozyskuje JLTV w dwóch wariantach - ze zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia CROWS (Common Remote Operating Weapon System) i z załogowym systemem uzbrojenia. Zapewniła sobie także wsparcie logistyczne w postaci dostaw części zamiennych, specjalnych środków technicznych oraz szkolenia z obsługi i serwisowania tych pojazdów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykańskie wozy dla Słowacji. W czym pomogą?
Martin Sklenár podkreślił, że JLTV to jednostki nowoczesne, a zarazem sprawdzone przez kilka armii, także europejskich. Mają pełnić coś więcej niż funkcję reprezentatywną.
Poza zachowaniem gotowości do wykorzystania ich przez armię w sytuacji konfliktu będą służyły do monitorowania i patrolowania, np. na granicach, a także do ochrony obiektów wojskowych. Niewykluczone jest też wykorzystanie ich w sytuacjach kryzysowych, takich jak klęski żywiołowe.
- JLTV był testowany nawet w trudnych warunkach przez kilka armii. Ponadto nasze siły zbrojne otrzymają to wzmocnienie de facto bezpłatnie – zakup zostanie opłacony ze środków amerykańskich. Nie mogę wyobrazić sobie lepszego sposobu na pozyskanie sprzętu wysokiej jakości i poszukiwanej technologii bez przeznaczania na to własnych środków – powiedział Martin Sklenár.
JLTV coraz popularniejsze w Europie
Ostatnio na zakup JLTV zdecydował się te ż inny sąsiad Polski. Amerykańskie pojazdy wzmocnią litewskie siły zbrojne. Poza tym są to jednostki, jakie wykorzystują wojska Słowenii, Czarnogóry, Macedonii Północnej. Zainteresowanie nimi wyrażają też Belgia i Rumunia.
JLTV to lekki, wielozadaniowy transporter opancerzony. Został opracowany jako następca HMMWV, od którego jest znacznie bardziej mobilny, lżejszy, a mimo to wytrzymalszy.
Standardowe opancerzenie chroni przed ostrzałem z lekkiej broni strzeleckiej kal. 7,62 mm. Ma ono jednak modułowy charakter, dzięki czemu może być wymieniane na inne. JLTV ma wzmacniane podwozie, jest w stanie przetrwać eksplozję mniejszych min i ma wbudowany automatyczny system gaśniczy.
JLTV waży ok. 10 t. Jednocześnie dysponuje 6,6-litrowym silnikiem V8 z turbodoładowaniem, który zapewnia moc 350 KM oraz 6-biegową w pełni automatyczną skrzynią biegów i napędem 4x4 niezbędnym w terenie. Na drogach z kolei pojazd osiąga maksymalną prędkość 110 km/h.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski