Nocne niebo staje się coraz "jaśniejsze". Niepokojące wyniki badań
Naukowcy zwrócili uwagę na niepokojący trend związany z nocnym niebem w środowisku miejskim. Ich badanie wykazało, że każdego roku staje się ono jaśniejsze, a widoczność gwiazd zmniejsza się szybciej, niż wcześniej sądzono. Świadczą o tym dane gromadzone przez ostatnie 11 lat.
20.01.2023 14:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Badania nad jasnością nocnego nieba, które ukazały się na łamach prestiżowego czasopisma naukowego "Science", są efektem prac międzynarodowej grupy badawczej pod kierownictwem Christophera Kyby z Niemieckiego Centrum Badawczego ds. Nauk o Ziemi GFZ. Eksperci przeanalizowali ponad 50 tys. obserwacji zrealizowanych przez naukowców-obywateli z całego świata w ramach obywatelskiego projektu naukowego "Globe at Night". Uzyskano je z ponad 19 tys. lokalizacji, w tym 3699 w Europie i 9488 w Ameryce Północnej.
Nocne niebo staje się coraz jaśniejsze
Zgromadzone w ten sposób dane były istotnym uzupełnieniem dla informacji pozyskanych przy użyciu odmiennych metod pomiarowych. Naukowcom udało się ustalić, że w badanym okresie, czyli od 2011 r. do 2022 r. nocne niebo stawało się o 7-10 proc. jaśniejsze każdego roku. Oznacza to, że jego jasność zwiększa się szybciej, niż początkowo sugerowały satelitarne pomiary emisji sztucznego światła na Ziemi. Wynikało z nich, że wzrost zanieczyszczenia światłem ustabilizował się, a w niektórych regionach nawet spada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serwis Science Alert zauważa, że wzrost jasności nocnego nieba średnio o 7-10 proc. rocznie odpowiada "podwojeniu jasności nocnego nieba w mniej niż osiem lat lub ponad czterokrotnemu w ciągu 18 lat". Co ciekawe, jasność nieba rośnie w różnym tempie w odmiennych częściach świata. Proces wydaje się być wolniejszy w Europie, gdzie jasność nocnego nieba rośnie o około 6,5 proc. rocznie. Z kolei w Ameryce Północnej jest to aż 10,4 proc. rocznie. Naukowcy zwrócili jednak uwagę, że brakuje danych z krajów rozwijających, gdzie tempo może być jeszcze większe.
To niepokojący trend, bo powstająca nad miastem poświata lub łuna, nazywana "skyglow", jest formą zanieczyszczenia światłem, mogącą mieć negatywny wpływ na środowisko naturalne. Chodzi przede wszystkim o organizmy, których zachowania i procesy fizjologiczne determinowane są m.in. przez cykle dobowe. Constance Walker, współautorka badania i szefowa projektu Globe at Night NOIRLab NSF, podkreśliła: "skyglow wpływa zarówno na zwierzęta dzienne, jak i nocne, a także niszczy ważną część naszego dziedzictwa kulturowego". Utrudnia też obserwacje astronomiczne.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski