Nigdy tego nie rób z soczewkami. 1,5 tony trafia do Bałtyku

Zanieczyszczenia wód mogą kojarzyć się z przerażającymi zdjęciami pływających butelek czy też morskich stworzeń zaplątanych w foliówki. Tymczasem inny groźny wróg jest mały i wielu z niego korzysta. Chodzi o soczewki.

Nigdy tego nie rób z soczewkami. 1,5 tony trafia do Bałtyku
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | Sergey Ryzhov
Adam Bednarek

25.04.2019 | aktual.: 25.04.2019 09:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W samym Bałtyku rocznie ląduje 1,5 tony zużytych przez Polaków soczewek kontaktowych - informują organizatorzy akcji "Otwórz Oczy Na Naturę". Pomysłodawcy chcą zmienić szkodliwe nawyki rodaków.

Jak widać, zmiany klimatyczne i broń chemiczna to nie jedyne zagrożenie dla naszego Bałtyku. Choć bardzo poważne, o czym pisał niedawno Łukasz Michalik:

Symulacje, próbujące przewidzieć przyszłość Bałtyku wskazują, że jeśli nie powstrzymamy degradacji morza, zasolenie będzie z czasem jeszcze bardziej spadać, a coraz bardziej ciepły i słodki obszar w ciągu kilkudziesięciu lat doświadczy procesów, z którymi borykają się śródlądowe jeziora. Spadający poziom natlenienia i użyźnianie wód azotanami i fosforanami sprawią, że z czasem morze przekształci się w zarastający, coraz uboższy w życie akwen. Dobrze będą czuły się w nim nie ludzie, foki i dorsze, ale bakterie i glony, zmieniające coraz płytszą wodę w zieloną, zawiesistą breję. I tylko wieczne sinice będą pamiętały, że zarośnięty, bagnisty obszar był kiedyś Morzem Bałtyckim.
Łukasz MichalikBałtyk toczy śmiertelna choroba. Pośpiesz się – morze umiera

Rękę do jego zanieczyszczania przykłada niestety wielu. Jak to możliwe? Żużyta soczekwa ląduje w toalecie lub umywalce. Następnie dociera do oczyszczalni. Teoretycznie odpady powinny zostać wychwycone, ale nie zawsze się to udaje, więc wpadają do rzeki. A stamtąd to już prosta droga do morza, w którym ostatecznie soczewki lądują.

Jeżeli kogoś nie przeraża fakt, że zanieczyszcza Bałtyk, niech wie, że zużyte soczewki mogą do nas wrócić.

- Po spłukaniu dostają się do oczyszczalni ścieków, potem do rzek i mórz. Stamtąd mogą już łatwo trafić do łańcucha pokarmowego ryb i owoców morza, a finalnie wylądować na naszych stołach i w naszym organizmie - tłumaczy cytowany przez "Nauka w Polsce" Jacek Szkólski, pomysłodawca akcji i absolwent Wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.

Co robić z zużytymi soczewkami? Chować je do opakowania, a następnie wyrzucić do specjalnego pojemnika znajdującego się np. w salonach optycznych.

wiadomościmorze bałtyckiebałtyk
Komentarze (2)