Nieudolność propagandy Hezbollahu. Prawda szybko wyszła na jaw

Zwolennicy Hezbollahu podobnie jak miało to miejsce w przypadku Hamasu nieudolnie próbują tworzyć materiały oskarżające IDF lub mające zwiększyć morale bojowników. Wyjaśniamy, co jest nie tak z ostatnio opublikowanym przez nich zdjęciem.

Wygenerowane przez AI "zdjęcie" poddających się żołnierzy IDF.
Wygenerowane przez AI "zdjęcie" poddających się żołnierzy IDF.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter)
Przemysław Juraszek

22.10.2024 | aktual.: 23.10.2024 12:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na temat prowadzonej obecnie lądowej operacji Izraela na terenie Libanu nie ma za wiele informacji. W prowadzonych działaniach są niestety ofiary poboczne oraz miał miejsce przypadek ostrzelania przez czołg Merkava bazy misji pokojowej ONZ, ale w sieci pojawia się też mnóstwo fałszywych treści.

Poniżej można zobaczyć jedno ze zdjęć krążących po popierających Hezbollah czy Hamas profilach na portalach społecznościowych. Przedstawia ono poddających się bojownikom Hezbollahu czterech żołnierzy Sił Obrony Izraela (IDF). Zdjęcie wygląda dość realistycznie, ale parę szczegółów zdradza, że zostało stworzone przez generator obrazów wykorzystujący sztuczną inteligencję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fałszywe zdjęcie zwolenników Hezbollahu

Pierwszą najbardziej wyrazistą wskazówką jest zablurowanie rąk, co normalnie się nie zdarza. Twórca tego fotomontażu najpewniej chciał nieudolnie ukryć dłonie widocznych na zdjęciu osób, ponieważ jest to słaby punkt AI i często na takich wygenerowanych obrazach widać dziwne palce lub jest ich za dużo.

Osoba zaznajomiona z tym czego używają żołnierze IDF zwróci też z pewnością uwagę na bardzo dziwną broń w lewym dolnym rogu, która wygląda na jakiś dziwaczny twór sci-fi, a nie to, co jest faktycznie wykorzystywane. Dostępne zdjęcia żołnierzy IDF z ostatniego okresu obfitują głównie w karabinki z rodziny AR-15 (M4A1), Tavor lub broń wsparcia Negev. Do tego dochodzą dziwne hełmy widoczne na pierwszym planie.

Trzecią kwestią są napisy po hebrajsku na kamizelkach żołnierzy, które po wrzuceniu choćby do translatora są losowym ciągiem znaków bez żadnego znaczenia. Ponadto nie zgadzają się kolory umundurowania i typy kamizelek stosowanych przez żołnierzy IDF. To wszystko jest kolejnym przykładem nieudolnego wykorzystania sztucznej inteligencji w kreowaniu narracji.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariahezbollahizrael