Niespodziewany sojusz. Technologiczny gigant zmieni to, jak oglądamy olimpiadę

Prezes Intela, Brian Krzanich, podkreślił, jak mocno olimpiada kojarzona jest z doprowadzeniem ludzkiego ciała do osiągnięcia jego maksimum, zarówno pod względem fizycznym, jak i umysłowym. Firma postanowiła nie odstawać od klasycznej maksymy „szybciej, wyżej, dalej”. Intel będzie współpracować z innymi partnerami IO, by wydobyć maksimum doświadczenia z imprez, zarówno dla sportowców, jak i widzów.

- Sport nie może już czekać na ludzi, musi podążać za nimi. Dlatego chcemy go przybliżyć, zwłaszcza młodym – mówił Thomas Bach, prezes MKOL. Stąd decyzja o współpracy z międzynarodowym gigantem technologii. Umowa będzie obejmować wszystkie imprezy olimpijskie do 2024 roku.

Po oficjalnym podpisaniu porozumienia, Intel zapowiedział, jak będziemy mogli oglądać igrzyska w najbliższej przyszłości. Przede wszystkim transmisje będą możliwe do obejrzenia poprzez wideo 360 stopni.

Innowacją, którą firma pochwaliła się najbardziej, będzie pojawienie się floty dronów, kierowanej przez jednego pilota. Symultanicznie latające maszyny będą odpowiedzialne nie tylko za oprawę wydarzeń sportowych, ale również „zmienią płynące z gry doświadczenie”, jak określił to jeden z prelegentów.

Istotnym elementem prezentacji okazała się również technologia 5G. Przedstawiciel Intela podkreślał, że technologia w następnej dekadzie musi ewoluować, aby łączyć ze sobą ludzi w jeszcze lepszy sposób. W przypadku firmy, 5G ma łączyć atletów i sportowców z widzami bez żadnych opóźnień.

Kolejnym elementem, który ma zmienić sposób oglądania zmagań sportowców, będzie możliwość oglądania rozgrywek z poziomu zawodników dzięki technologii VR (wirtualnej rzeczywistości). Intel już przetestował to rozwiązanie we współpracy z NFL i amerykańską ligą baseballową. Intel True VR ma przesyłać 2TB danych na sekundę . Do tego użytkownik będzie mógł wybrać kąt oglądania danego wydarzenia w zależności od swoich preferencji.