Niesamowite zdjęcia podboju kosmosu teraz dostępne dla wszystkich
23.03.2015 | aktual.: 06.03.2017 13:10
Elon Musk, założyciel i szef SpaceX, zdecydował o umieszczeniu w domenie publicznej kilkuset zdjęć, wykonanych w trakcie misji jego pojazdów kosmicznych. Fotografie, dotychczas chronione prawami autorskimi, wykorzystywać teraz można dowolnie na zasadzie takiej samej, jak np. obrazy udostępniane przez NASA. Wiele z nich robi duże wrażenie, a pozbawienie ich praw autorskich oznacza, że każdy ma teraz prawo zrobić z nimi cokolwiek mu się podoba.
Elon Musk, założyciel i szef SpaceX, zdecydował o umieszczeniu w domenie publicznej kilkuset zdjęć, wykonanych w trakcie misji jego pojazdów kosmicznych. Fotografie, dotychczas chronione prawami autorskimi, wykorzystywać teraz można dowolnie na zasadzie takiej samej, jak np. obrazy udostępniane przez NASA. Wiele z nich robi duże wrażenie, a pozbawienie ich praw autorskich oznacza, że każdy ma teraz prawo zrobić z nimi cokolwiek mu się podoba.
Kosmos dla każdego?
Ambicją Muska i założonej przez niego w 2002 roku firmy jest uczynienie z lotów kosmicznych dobrze prosperującego biznesu. Miliarder, który współtworzył również firmy PayPal i Tesla Motors\ chce, by dzięki temu przedsięwzięciu w zasięgu ludzi znalazł się możliwie tani, ale godny zaufania dostęp do przestrzeni kosmicznej. Oczywiście wciąż mówimy tu o ludziach z bardzo zasobnymi portfelami i całych firmach, które mogą chcieć skorzystać z możliwości chociażby umieszczenia na orbicie Ziemi satelity – ale w porównaniu z sytuacją, w której cała kontrola nad przestrzenią kosmiczną należy do organizacji rządowych jest to i tak duży postęp.
Publiczna NASA
Jednak pod pewnym względem eksploracja kosmosu przez NASA jest dla "zwykłych ludzi" bardziej opłacalna niż kiedy robi to prywatna firma. Amerykańska agencja, podobnie jak wszystkie tamtejsze instytucje rządowe, wszystkie swoje materiały z zasady umieszcza w domenie publicznej. Kieruje się tu filozofią, według których podatnik już zapłacił za jej działalność i ma prawa do korzystania z jej owoców (przynajmniej częściowo). Przez całkowitą rezygnację z praw autorskich to pozwolenie rozciąga się na cały świat – nie tylko obywateli USA.
SpaceX naśladuje dobre wzory
Część internautów zaczęła się zastanawiać, czy firma Muska nie mogłaby postąpić podobnie do NASA. Miliarder, któremu zdarzało się już w historii kierować w decyzjach biznesowych głosem ogółu, odpowiedział twierdząco. Początkowo zdecydował o udostępnieniu ponad 100 zdjęć na stronie internetowej SpaceX i serwisie Flickr na zasadach licencji Creative Commons. Pozwalała ona na wykorzystanie zdjęć, ale wyłącznie w celach niekomercyjnych.
Musk zmienia zdanie
Kilka godzin po ogłoszeniu tej decyzji ktoś spytał Muska na Twitterze o to, dlaczego nie zdecydował się "pójść na całość". Skoro już i tak pozwala na wykorzystywanie należących do jego firmy zdjęć, to czemu nie uwolni ich całkowicie, zrzekając się jakichkolwiek praw licencyjnych? "Co jest do stracenia"? Musk odpowiedział po kilku godzinach. "Właśnie zmieniłem licencję wszystkich na domenę publiczną". Technicznie jednak wciąż jest to Creative Commons, tyle tylko, że z mniejszymi ograniczeniami – zdjęcia można wykorzystać w dowolnym celu, również komercyjnym, pod warunkiem podpisania źródła.
W odpowiedzi na prośby
W ten sposób SpaceX odpowiedział na potrzebę, którą internauci wyrazili publicznie w połowie lutego tego roku. Na blogu TechDirt ukazał się wtedy list otwarty, w którym entuzjaści nauki i podboju przestrzeni kosmicznej przez człowieka prosili, by Musk postąpił tak jak NASA i pozwolił na dowolne wykorzystanie swoich zdjęć. Trudno powiedzieć, czy używając w swojej wypowiedzi na Twitterze Musk nierozważnie użył sformułowania "domena publiczna", czy też status zdjęć na Flickrze wynika po prostu z ograniczeń tego serwisu. Tak czy inaczej jednak z pewnością w przypadku wykorzystania zdjęć w swoim projekcie warto je właściwie podpisać. W takim wypadku nie będzie żadnych prawnych problemów.
Walka nie była potrzebna
W tamtym liście pojawiło się również kilka dyskusyjnych kwestii. Jego autorzy zastanawiali się, czy zdjęcie wykonane w przestrzeni kosmicznej przez maszynę w ogóle może być obejmowane prawami autorskimi w klasycznym rozumieniu. One wymagają jednak czynnika ludzkiego – każde chronione w ten sposób dzieło musi być w jakimś sensie wyjątkowe. Można by się zastanawiać, czy w ogóle jakiekolwiek zrzekanie się praw jest w takim przypadku potrzebne. Ale to wymagałoby zapewne długich analiz przepisów, drogich opinii prawnych a może nawet wyroku sądowego. Dobrowolna decyzja Muska zamyka tę dyskusję.
Największy sukces SpaceX?
SpaceX jest w tej chwili pierwszą i jedyną komercyjną firmą, która na mocy kontraktu z NASA realizować ma dostawy na międzynarodową stację kosmiczną. Za sobą ma już jeden lot bezzałogowego statku Dragon, wypełnionego zapasami i wyposażeniem dla znajdujących się na pokładzie stacji astronautów. Po sześciu dniach, jakie zajęło im wyładowanie całego towaru i ponowne załadowanie go rzeczami, które pojazd zabrał z powrotem na Ziemię. Statek lądował na spadochronie na Pacyfiku niedaleko wybrzeża Kalifornii.
A największa ambicja?
Jednak największą ambicją SpaceX pozostaje obniżenie kosztów wypraw kosmicznych przez stworzenie rakiety, która po wyniesieniu pojazdu poza ziemską atmosferę byłaby w stanie bezpiecznie wylądować i nadawać się do ponownego użytku. Pierwsza próba takiego lądowania, która odbyła się na początku stycznia tego roku, zakończyła się niepowodzeniem. SpaceX ma ich jednak zaplanowane aż 12 na sam 2015 rok. Musk z całą pewnością wierzy, że w końcu, prędzej czy później, się uda.
Wszystkie zdjęcia udostępnione przez SpaceX można znaleźć w serwisie Flickr oraz na oficjalnej stronie firmy.