Niesamowita broń dla marynarki - Guardian to coś, czego jeszcze nie było
19.11.2016 | aktual.: 20.11.2016 10:40
Amerykańska firma Juliet Marine Systems pokazała swój najnowszym projekt jednostki pływającej o zadziwiających właściwościach. Łódź o nazwie Guardian to prawdziwa technologiczna hybryda. Może pływać po powierzchni z wysoką prędkością, a w razie potrzeby staje się miniaturową łodzią podwodną. Może być obsługiwana przez załogę, ale jeśli trzeba, staje się całkowicie autonomiczna. Może być pojazdem patrolowym i transportowym, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją całkiem mocno uzbroić.
Duch
Firma JMS od wielu lat zajmuje się konstruowaniem nowatorskich pojazdów morskich. Jej sztandarowym produktem jest Ghost, który korzysta z napędu superkawitacyjnego, a dzięki ruchomym płatom cały kadłub znajduje się nad powierzchnią wody - im szybciej płynie Ghost, tym wyżej się unosi. Podobne rozwiązanie zastosowano w Guardianie, z tym że nowy produkt zyskał zdolność pływania pod powierzchnią.
Guardian - łódź hybrydowa
Guardian projektowany jest jako dość mała jednostka i jej długość będzie się wahać między 9 a 14 metrów. W najmniejszej wersji na pokładzie zmieszczą się trzy osoby. Jednak niewielkie rozmiary nie oznaczają wcale słabych osiągów. W kadłubie zainstalowany zostanie silnik Diesla, który na powierzchni wody pozwoli rozpędzić się do prędkości około 35 węzłów (65 km/h). To sporo jak na warunki morskie. Wysoka prędkość nie oznacza jednak dużego spalania paliwa. Jest to możliwe dzięki temu, że Guardian wynurza swój kadłub z wody (maksymalna wysokość to 1,2 metra), a pozostałe w wodzie pływaki napędowe (płaty nośne) wykorzystują efekt superkawitacji. Polega on na tym, że wokół nich wytwarzana jest ogromna liczba miniaturowych pęcherzyków powietrza, które tworzą bąbel powietrzny. W ten sposób zredukowane zostaje tarcie - według JMS jest ono 90 razy mniejsze, niż w przypadku kadłuba zanurzonego w wodzie. Dodatkowo, taka konstrukcja znacząco zwiększa dzielność morską i pozwala operować przy znacznie wyższych falach, niż gdyby kadłub pozostawał cały czas zanurzony w wodzie. Podczas zanurzania łodzi płaty nośne zostają rozłożone płasko i kadłub opada na powierzchnię wody umożliwiając płynne zejście w morską toń. Wówczas do napędu posłuży silnik elektryczny, jednak producent nie pochwalił się maksymalną prędkością, którą uda się osiągnąć w pełnym zanurzeniu.
Autonomiczna
Obok innowacyjnej konstrukcji uwagę zwraca również możliwość autonomicznej pracy Guardiana. Łódź może zostać zaprogramowana w taki sposób, aby samodzielnie wykonywać rejsy zwiadowcze i patrolowe. Zainstalowane wyposażenie ma pozwalać także na przeprowadzanie misji szpiegowskich i wywiadowczych, a także wykrywania i likwidowania min morskich. O ile autonomiczne łodzie podwodne już istnieją - przykładem może być tutaj choćby Boeing Echo Voyager, zdolny do przeprowadzania kilkumiesięcznych autonomicznych misji - tak nikt do tej pory nie stworzył tak uniwersalnego połączenia łodzi podwodnej z wyjątkowo szybkim pojazdem nawodnym.