Niemiecki karabin do strzelania zza rogu

Niemiecki karabin do strzelania zza rogu

Niemiecki karabin do strzelania zza rogu
28.05.2012 13:45, aktualizacja: 28.05.2012 19:02

Choć wydaje się to niewiarygodne, Niemcy posiadali nakładkę na karabin, która pozwalała strzelać zza rogu.

Obraz

Choć mogłoby się wydawać, że możliwość prowadzenia ognia zza rogu budynków, bez narażania żołnierzy to świetny pomysł, powód stworzenia specjalnej nakładki był zupełnie inny. Wszystko zaczęło się od błędu niemieckich inżynierów, którzy w 194. projektowali ciężkie działo pancerne Ferdinand (od imienia jego głównego konstruktora - Ferdynanda Porsche)
. Gdy działo zaczęło już schodzić z linii produkcyjnych zakładów Porsche, okazało się, że na wieżyczce nie da się zamontować karabinu. Z tego powodu działa, które szybko zyskały nową nazwę - Elefant (niem. słoń) - nie miały możliwości obrony przed piechotą. Podczas inwazji na ZSRR wada ta została szybko odkryta przez Rosjan, którzy podbiegali i podpalali bezbronne maszyny. Załogi sąsiednich pojazdów bez karabinu nie mogły nic zrobić dla atakowanych kolegów.

Obraz
© Zniszczone niemieckie działo Elefant (fot. Vack/Wikipedia/CC)

Rozwiązaniem okazała się wspomniana na wstępie nakładka zaginająca lufę karabinu maszynowego MP 44. Urządzenie dostępne było w dwóch wersjach: zagiętej pod kątem 30 stopni oraz pod kątem 90 stopni. Specjalna lufa wyposażona była w odczepiane lusterko oraz uchwyt, umożliwiający mocowanie do luku działa. W ten sposób żołnierze uzyskali możliwość strzelania do wrogiej piechoty z wnętrza pojazdu. Zakrzywienie lufy miało jednak pewne minusy. Amunicja przelatując przez zagięcie rozgrzewała się do ogromnych temperatur i pękała. Sprawiało to, że karabin z zagiętą lufą był skuteczny jedynie na bliskie odległości, a sam strzał przypominał bardziej efekt użycia strzelby niż broni maszynowej.

Na poniższym filmie możecie zobaczyć brytyjskich żołnierzy, którym udało się przejąć niemiecki MP 4. z zakrzywioną lufą.

Wynalazek choć skuteczny, z prostego powodu nie został masowo wdrożony w niemieckiej armii. Rozwiązanie nie spodobało się jednej osobie - Adolfowi Hitlerowi.

GB/SW/GB

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (161)