Nie Starlinki. Dziś na niebie zobaczysz coś lepszego

23 października 2024 r. miłośnicy nocnego nieba będą mogli zobaczyć na niebie kometę C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS w sąsiedztwie Drogi Mlecznej. Może to stanowić dobrą okazję do wykonania ciekawej fotografii.

Kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS widziana w Chinach
Kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS widziana w Chinach
Źródło zdjęć: © GETTY | VCG

23.10.2024 18:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS będzie widoczna na niebie obok Drogi Mlecznej. 23 października 2024 r. będzie dobrym momentem na wykonanie oryginalnego, ciekawego zdjęcia nocnego nieba. Jak czytamy w serwisie nocneniebo.pl, interesujące fotografie będą mogli wykonać nawet amatorzy bez specjalistycznego sprzętu.

Obserwatorzy nocnego nieba mają powody do radości. Ze względu na fakt, że jasność Księżyca nie przeszkadza już w obserwacjach, uchwycenie komety C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS w interesującym kadrze będzie łatwiejsze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kometa na niebie – gdzie można ją znaleźć?

Jak informuje redakcja serwisu nocneniebo.pl, w środę 23 października 2024 r. kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS widoczna będzie na prawo od Drogi Mlecznej. Obecnie kometa wciąż znajduje się w centrum gwiazdozbioru Wężownika.

Aby zdjęcie komety było udane, należy wykonać je o właściwej porze. Najlepszym czasem do wykonywania fotografii będzie okres między 19:00 a 21:20. Później kometa będzie blisko zachodniego horyzontu, aż w końcu zniknie za nim.

Czy można oglądać kometę gołym okiem?

Kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS nie jest już widoczna gołym okiem. Do jej obserwacji nie jest jednak konieczne posiadanie teleskopu czy nawet lornetki. Każdy z nas może zobaczyć ją za pośrednictwem aparatu. Wystarczy smartfon z odpowiednimi ustawieniami.

Konieczne są odpowiednie warunki meteorologiczne. Gdy niebo będzie bezchmurne, możliwe będzie wykonanie zdjęcia komety nawet bez wyjeżdżania z miasta.

Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (1)