Nie ma jeszcze pozwolenia na grzebanie w mózgu. Neuralink bez pozwolenia na testy na ludziach

Nie ma jeszcze pozwolenia na grzebanie w mózgu. Neuralink bez pozwolenia na testy na ludziach

Maszyna z logo Neuralink
Maszyna z logo Neuralink
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Neuralink
Mateusz Tomiczek
06.03.2023 10:01

Amerykańska Agencja Leków i Żywności (FDA) nie wyda jeszcze firmie Neuralink zezwolenia na dokonywanie testów klinicznych na ludziach. Elon Musk już od dawna zapowiada, że takie testy są planowane niebawem, jednak nim to się stanie, jest jeszcze mnóstwo problemów do rozwiązania.

Według wcześniejszych zapowiedzi Elona Muska, testy Neuralink na ludziach miały zacząć się jeszcze tej wiosny, wiadomo już jednak, że tak się nie stanie. Agencja Leków i Żywności nie wydała firmie niezbędnych zezwoleń ze względu na szereg poważnych obaw dotyczących bezpieczeństwa badanych. Okazuje się, że pomimo trwających od lat zapowiedzi Muska, że są oni o krok od wszczepienia linka człowiekowi, firma złożyła wniosek o zezwolenie na testy zaledwie w zeszłym roku.

Neuralink opóźniony przez FDA

Neuralink jest rewolucyjną ideą, która ma na celu skonstruowanie i upowszechnienie dostępnego dla każdego implantu mózgowego, który pozwoli łączyć się z komputerem bezpośrednio z poziomu ludzkiego mózgu. Interfejs mózg-komputer brzmi trochę jak wytwór science-fiction, jednak według firmy okaże się on niezwykle pomocny dla osób z paraliżem, które będą mogły za jego pomocą obsługiwać urządzenia mobilne i komputery, co wpłynie na zwiększenie ich niezależności. Pomoże on też osobom z zaburzeniami mózgu, osobom niewidomym lub z urazami kręgosłupa. Swoje najnowsze osiągnięcia Neuralink zaprezentował podczas niedawnego wydarzenia Neuralink Show and Tell.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Neuralinki niebezpieczne? Firma odpowiada na obawy FDA

Agencja Leków i Żywności wyraziła wiele obaw związanych z testowaniem implantów na ludziach. Każdy z tych problemów firma będzie musiała rozwiązać, zanim wydane zostanie stosowne zezwolenie na wszczepienie pierwszego linka w ludzki mózg. W szczególności zwrócono uwagę na problem bezpieczeństwa baterii litowej, która zasila implant. FDA zażądało dokładnych danych z badań, mających udowodnić jak bardzo mało awaryjne jest to źródło zasilania, gdyż w przypadku jego awarii prąd mógłby bardzo poważnie uszkodzić tkankę mózgową.

Inne istotne uwagi odnosiły się do przypadkowej migracji drutów z urządzenia do innych obszarów mózgu, przez co zwiększałyby one ryzyko powstania zapalenia, pęknięcia naczyń krwionośnych lub upośledzenia funkcji mózgu. FDA żąda też danych dotyczących możliwości przegrzania się urządzenia i tego, czy da się je bezpiecznie usunąć, nie powodując u pacjenta uszkodzenia mózgu

Musk nakręca opinię publiczną

Elon Musk znany jest z tego, że podkręca oczekiwania odnośnie swoich projektów, mocno wpływając na opinię publiczną swoimi wpisami na mediach społecznościowych i wypowiedziami dla mediów. Niestety pomimo tego, że wiele osiągnięć jego firm (jak na przykład SpaceX) jest rzeczywiście spektakularna, to w wielu przypadkach ekscytacja okazuje się przesadzona, albo projekt obciążony jest niespodziewanymi problemami i wątpliwościami. W przypadku Neuralinka mieliśmy sytuację powiązaną ze złym traktowaniem laboratoryjnych małp, na których testowane były implanty.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)