Niczym z filmu science fiction. Okulary, w których żołnierz zobaczy więcej
Wytypowani żołnierze US Army mieli w ostatnich tygodniach okazję testować Microsoft IVAS 1.2. Rozbudowane zestawy rzeczywistości rozszerzonej wyglądają futurystycznie, ale od designu zdecydowanie ważniejsze są ich możliwości. Finalne wersje tego sprzętu mają sprawić, że korzystający z nich żołnierze nie będą mieli sobie równych na polu bitwy.
10.10.2023 13:16
IVAS (Integrated Visual Augmentation System) to rozwiązanie bazujące na szerzej znanym HoloLens, bezprzewodowym zestawie do obsługi rzeczywistości rozszerzonej (mieszanej). Nowa wersja rozwojowa wersji dedykowanej do zastosowań militarnych, w ocenie mających z nią styczność, wypada bardzo pozytywnie.
Prace nad Microsoft IVAS 1.2 dają efekty
Microsoft IVAS 1.2 testowali żołnierze z Fort Drum, bazy armii amerykańskiej położonej w północnej części stanu Nowy Jork. O ich wrażeniach napisał portal defenseone. Jak ujął to na swoich łamach, testerzy "docenili ulepszoną konstrukcję z podnoszonym wyświetlaczem i znacznie poprawiony rozkład środka ciężkości".
Nowa wersja Microsoft IVAS 1.2 jest mniejsza i lżejsza. Posiada ulepszony wyświetlacz, który nie tylko zapewnia wyraźniejszy obraz, ale też zmniejsza zmęczenie oczu i ryzyko występowania u użytkownika objawów choroby lokomocyjnej. Lepiej działa też czujnik oświetlenia i wbudowane oprogramowanie.
Jak powiedział David Patterson, rzecznik organizacji PEO-Soldier, pozytywne recenzje skłoniły armię do dania zielonego światła dla dalszego rozwoju Microsoft IVAS 1.2 i planowanej oceny operacyjnej w 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dają gogle Microsoft IVAS 1.2?
Gogle Microsoft IVAS 1.2 mają pozwalać żołnierzom zobaczyć więcej, zwiększyć ich świadomość operacyjną na polu bitwy. Przez niektórych jest to rozwiązanie porównywalne do widoków, jakie można oglądać w grach komputerowych.
Wyświetlacz prezentuje żołnierzowi dodatkowe informacje. Mogą być to np. dane z wbudowanych czujników, mapa z pozycjami przyjaznych i wrogich jednostek, obraz z kamery termowizyjnej, kompas, a nawet obraz znajdujący się przed oczami innych żołnierzy (o ile też będą wyposażeni w Microsoft IVAS 1.2). Opcji jest wiele, są zależne od oprogramowania oraz właściwej prezentacji, co oceniają już żołnierze. To oni wiedzą najlepiej, jakie informacje i w jakiej formie mogą być przydatne podczas walki.
Szefostwo armii amerykańskiej nie ukrywa, że jest to rozwiązanie o ogromnym potencjale, ale wciąż wymagające dopracowania. Jednocześnie akcentowane jest, że armia USA nie chce, aby sztuczna inteligencja zastąpiła ludzki w podejmowaniu decyzji. Ma, tylko i aż, pozwalać szybciej podejmować je operatorom gogli, m.in. przez dostarczanie wielu danych w czasie rzeczywistym.
Microsoft IVAS 1.2 to tylko jeden z przykładów, jak duże nadzieje wiązane są z nowymi technologiami i ich wykorzystaniem w armii amerykańskiej. Ogromne pieniądze przeznaczone zostały też na stworzenie floty bezzałogowych statków powietrznych napędzanych sztuczną inteligencją.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski