Naukowiec mówi o dużych zmianach. Dowód na załamanie się grawitacji
Portal Vice przytacza badania astronoma Kyu-Hyun Chae, który twierdzi, że ma dowód na załamanie się grawitacji.
Rzeczona anomalia występuje w sytuacji, kiedy układy podwójne "wydają się poruszać w sposób sprzeczny z ustalonymi modelami grawitacji, opierającymi się na pomysłach Newtona i Einsteina" – czytamy. Odkrycie dotyczy alternatywnej teorii fizyki, która nie zależy od niezidentyfikowanych zjawisk obserwowanych w kosmosie.
Standardowy model kosmologii zakłada, że grawitacją rządzą prawa Newtona i ogólna teoria względności Einsteina. Generalnie rzecz ujmując, zakłada on również obecność nieznanego materiału stanowiącego większość masy wszechświata. Jest nim ciemna materia.
Astronom z koreańskiego Uniwersytetu Sejon Kyu-Hyun Chae postanowił przyjrzeć się opracowywanym wcześniej przez naukowców wyjaśnieniom grawitacji, które znane są jako zmodyfikowana dynamika newtonowska (MOND) opracowana w celu wyjaśnienia niezgodności rotacji galaktyk spiralnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badania astronoma z Korei Południowej
Chae przetestował modele układów podwójnych, które znajdują się w odległości ok. 650 lat świetlnych od Ziemi. Wyniki badań pokazały, że kiedy przyspieszenie grawitacyjne gwiazd spada poniżej jednego nanometra na sekundę do kwadratu, zaczynają poruszać się w sposób bardziej odpowiadający modelom MOND niż modelowi standardowemu.
Zdaniem naukowca odkrycie "dostarcza bezpośrednich dowodów na załamanie się grawitacji standardowej przy słabym przyspieszaniu", a oprócz tego ujawnia "niemożliwą do poruszenia anomalię grawitacji na korzyść zmodyfikowanej grawitacji opartej na MOND".
Astronom nie kryje zaskoczenia swoim odkryciem i podkreśla, że jego "pierwszą reakcją było to, że jest to niewiarygodne". Chae przedstawia w badaniu, że standardowy pogląd na grawitację nie może wyjaśnić rzeczonych ruchów przy niskich przyspieszeniach. Oznacza to, że naukowcy powinni ponownie przeanalizować prawa grawitacji Newtona i ogólnej teorii względności Einsteina.
"Zakładając, że ogólna teoria względności obowiązuje w dolnym limicie przyspieszenia, wymagana była duża ilość ciemnej materii. Ale jasne jest, że nie ma potrzeby obecności tak dużej jej ilości, jak wymaga tego ogólna teoria względności" – wyjaśnia Chae. Uzyskane wyniki są ważne dla naukowców, jednak nadal potrzebne są dodatkowe obserwacje i prace związane z odkryciem.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski