Boeing prezentuje CxR. To bezzałogowy zmiennopłat
Boeing ujawnił koncepcję bezzałogowego zmiennopłatu (konwertoplanu) CxR. Maszyna ma przenosić do 1 t ładunku i wykonywać misje uderzeniowe, rozpoznawcze oraz transportowe.
Boeing zaprezentował wstępny projekt bezzałogowca Collaborative Transformation Rotorcraft (CxR). To duży dron-konwertoplan (sprzęt mający zdolność zmiany położynia skrzydeł wraz z silnikami względem kadłuba) o masie ok. 2,2–3,1 t, projektowany do przenoszenia ładunku rzędu 500–1000 kg. Producent zakłada zastosowanie w rolach uderzeniowych, rozpoznawczych i logistycznych, co ma zwiększyć elastyczność użycia.
Koncepcja modułowego zmiennopłatu
Według opisu koncepcja opiera się na modułowej architekturze. Dla misji transportowych przewidziano wariant z innym kadłubem, przy zachowaniu wspólnych elementów, takich jak system sterowania i napęd. Celem jest uproszczenie obsługi i skalowanie platformy w zależności od zadania.
CxR wyróżnia układ napędowy: jeden turbinowy silnik gazowy ma napędzać dwa wirniki na końcach skrzydła. W klasycznych konwertoplanach stosuje się zwykle dwa silniki, dlatego wybór Boeinga jest nietypowy i podkreśla dążenie do uproszczenia konstrukcji przy zachowaniu osiągów.
Decyzja o wejściu w segment konwertoplanów to dla Boeinga praca nad błędami po programie Future Vertical Lift. W rywalizacji o następcę UH-60 Black Hawk konsorcjum Boeing–Lockheed Martin oferowało Defiant X z współosiowymi wirnikami i śmigłem pchającym. Maszyna osiągnęła 426 km/h, a docelowo miała lecieć przelotowo 460 km/h, z maksymalną 547 km/h.
Z nowym CxR Boeing wchodzi w bezpośrednią konkurencję z Sikorsky. Ten drugi proponuje rodzinę Nomad, wykorzystującą schemat Rotor Blown Wing do podobnych zadań. Jak zauważa portal Defense Express, Sikorsky ma już prototyp, podczas gdy CxR pozostaje na etapie koncepcji, co dziś daje Nomadowi przewagę czasową.