Naukowcy obliczyli, ile materii jest we wszechświecie
Najwyższym celem w kosmologii jest dokładne zmierzenie całkowitej ilości materii we wszechświecie, co stanowi wielki wysiłek nawet dla najbardziej zaawansowanych matematyków. Jednak zespołowi prowadzonemu przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside właśnie się to udało – donosi phys.org.
Naukowcy ustalili, że materia stanowi 31 proc. łącznej ilości materii i energii we wszechświecie, a pozostała część to ciemne energia. Ich analiza opublikowana została w Astrophysical Journal.
– Dla porównania gdyby cała materia we wszechświecie była rozłożona równomiernie w przestrzeni, odpowiadałoby to średniej gęstości masie równej tylko ok. sześciu atomom wodoru na metr sześcienny – powiedział Mohamed Abdullah, absolwent UCR Department of Physics and Astronomy.
Podkreślił też, że "80 proc. materii to tak naprawdę ciemna materia, w rzeczywistości większość tej materii nie składa się z atomów wodoru, lecz z rodzaju materii, której kosmolodzy jeszcze nie rozumieją".
GalWeigt
Badacz wyjaśnił, że jedną z dobrze sprawdzonych technik określania całkowitej ilości materii we Wszechświecie jest porównanie zaobserwowanej liczby i masy gromad galaktyk na jednostkę objętości, z uwzględnieniem przewidywań z symulacji numerycznych.
Jak tłumaczy portal phys.org, "ponieważ współczesne gromady galaktyk powstały z materii, która rozpadła się na przestrzeni miliardów lat pod własną grawitacją, dokładność szacunku liczby gromad jest bardzo wrażliwa na warunki kosmologiczne, a w szczególności na całkowitą ilość materii".
Aby pokonać tę trudność, zespół astronomów opracował "GalWeight", kosmologiczne narzędzie do pomiaru masy gromady galaktyk. Następnie naukowcy zastosowali swoje narzędzie używając obserwacji z badania Sloan Digital Sky Survey (SDSS), aby stworzyć "GalWCat19" – publicznie dostępny katalog gromad galaktyk. Na koniec porównali liczbę gromad w swoim nowym katalogu z symulacjami w celu określenia całkowitej ilości materii we wszechświecie.
Czytaj też: NASA: SpaceX wystrzeli w kosmos sondę IMAP. Elon Musk szykuje się do kolejnej misji