Przewidzieli przyszłość? Potwierdzają się prognozy z 1972 roku. Ludzkość czekają dwa scenariusze?
W 1972 roku zespół naukowców z MIT i Klubu Rzymskiego opublikował badania przewidujące koniec naszej obecnej cywilizacji w XXI wieku. Publikacja spotkała się z dużą krytyką, ale najnowsze badania dowodzą, że eksperci byli bardzo dokładni w swoich przewidywaniach.
16.07.2021 10:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Badanie MIT (Massachusetts Institute of Technology) i Klubu Rzymskiego z 1972 r., które ukazało się w książce "Granice wzrostu" (ang. The Limits to Growth) przewidywało, że szybki wzrost gospodarczy doprowadzi do upadku cywilizacji w połowie XXI wieku. Naukowcy wspominali o kryzysie, do którego dojdzie w 2040 r., jeśli ludzkość będzie kontynuowała działalność szkodliwą dla naszej planety – m.in. nadmierne wydobycie i eksploatację zasobów. Był to jeden z przedstawionych scenariuszy dotyczący naszej przyszłości.
Naukowcy mówią o upadku cywilizacji
Najnowsze badanie opublikowane na łamach "Yale Journal of Industrial Ecology" dowodzi, że przewidywania ekspertów były niezwykle trafne, jeśli uwzględni się aktualne dane empiryczne. Zaangażowani w nie eksperci zestawili prognozy z 1972 r. z rzeczywistym danymi na temat rozwoju gospodarczego i wydobycia zasobów.
W analizach uwzględniono 10 kluczowych zmiennych dotyczących: populacji, współczynników płodności, współczynników śmiertelności, produkcji przemysłowej, produkcji żywności, usług, zasobów nieodnawialnych, trwałego zanieczyszczenia, dobrostanu ludzi i śladu ekologicznego. Badacze zauważyli, że pasują one do dwóch scenariuszy, które zaprezentowano w 1972 r. Chodzi o "BAU2" (business-as-usual) i "CT" (kompleksowa technologia). Scenariusze zakładają zatrzymanie rozwoju w ciągu około dziesięciu lat.
- Oba scenariusze wskazują zatem, że kontynuacja dotychczasowej działalności, czyli dążenie do ciągłego wzrostu, nie jest możliwe. Nawet w połączeniu z bezprecedensowym rozwojem technologicznym i adaptacją, biznes jak zwykle modelowany przez LtG [red. ang. The Limits to Growth – granice wzrostu] nieuchronnie doprowadziłby do spadku kapitału przemysłowego, produkcji rolnej i poziomu dobrobytu w ciągu tego stulecia – wyjaśniła główna autorka badania - Gaya Herrington w rozmowie z serwisem Motherboard.
Czy jest jeszcze nadzieja dla ludzkości?
Zarówno scenariusz "BAU2" jak i "CT" wskazuje na zbliżający się koniec wzrostu gospodarczego, ale tylko pierwszy z nich "pokazuje wyraźny wzorzec załamania, podczas gdy CT sugeruje, że przyszłe spadki będą stosunkowo miękkimi lądowaniami". Jak podkreśla Herrington, koniec naszej cywilizacji nie oznacza, że ludzkość przestanie istnieć. Chodzi o zmianę stylu życia.
"Wzrost gospodarczy i przemysłowy zatrzyma się, a następnie spadnie, co zaszkodzi produkcji żywności i standardom życia… Jeśli chodzi o czas, scenariusz BAU2 pokazuje gwałtowny spadek do około 2040 r.", przekazała ekspertka. Jej zdaniem istnieje jeszcze szansa na odwrócenie negatywnych trendów i zwrócenie się w kierunku scenariusza "World3". Wymaga to jednak wprowadzenia działalności o charakterze regeneracyjnym dla naszej planety i transformacji zdolności produkcyjnych.