NASA wskazała 7 wybrańców. Nowa inicjatywa pozwoli podbić orbitę
NASA wybrała siedem amerykańskich firm do udziału w nowym programie o nazwie Collaborations for Commercial Space Capabilities-2 (CCSC-2). Agencja kosmiczna chce z ich pomocą realizować pomysły na zagospodarowanie niskiej orbity Ziemi.
17.06.2023 16:42
Inicjatywa ma na celu przygotowanie sektora kosmicznego dla przyszłych potrzeb komercyjnych i rządowych. NASA nie przekaże współpracującym firmom żadnych środków finansowych, ale podzieli się wiedzą techniczną, wnioskami, danymi i technologiami, które przyspieszą prace tych obiecujących podmiotów w branży kosmicznej. Celem programu jest zbudowanie na niskiej orbicie solidnej podstawy gospodarczej na kolejne lata.
Siedmiu wspaniałych z orbity?
Wybrane firmy to Blue Origin, Northrop Grumman Systems, Sierra Space, SpaceX, Special Aerospace Services, ThinkOrbital i Vast Space. NASA wybrała te podmioty na podstawie oceny ich przydatności do osiągnięcia celów agencji i zdolności do zapewnienia sobie niezbędnych zasobów, a także dotychczasowej wykonalności projektów i technicznego podejścia. Każda z firm sama poniesie koszty udziału w inicjatywie. Jest to kontynuacja polityki Agencji, która stara się stworzyć solidny przemysł kosmiczny, jednocześnie oszczędzając przy tym własne środki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czym zajmą się poszczególne podmioty
W ramach inicjatywy Blue Origin należące do miliardera Jeffa Bezosa opracuje przystępną cenowo komercyjną metodę transportu kosmicznego. Celem jest możliwość transportu załóg na orbitę okołoziemską z dużą częstotliwością i niskim kosztem. Blue Origin miało już kontrakt z NASA na opracowanie komercyjnego statku kosmicznego dla Agencji, jednak testowany w 2012 roku pojazd nie ujrzał światła dziennego. Nie podano jeszcze do wiadomości, czy firma zmodernizuje stary projekt, czy też zaprojektuje nowy statek kosmiczny od podstaw.
SpaceX Elona Muska będzie miało zadanie opracowania "zintegrowanej architektury na niskiej orbicie okołoziemskiej", która wykorzysta rakietę Starship i załogowa kapsułę Dragon do stworzenia miejsca docelowego w kosmosie, w którym będą mogły być przyjmowane załogi i ładunki. Przy wykorzystaniu też sieci Starlinków udoskonalone zostaną też komunikacja z kosmosem oraz systemy wsparcia operacyjnego i naziemnego. Podobne starania prowadzić będzie Sierra Space, która opracowywać będzie "komercyjny ekosystem na orbicie okołoziemskiej".
Special Aerospace Services wspomoże NASA w opracowaniu technologii pozwalającej na serwisowanie urządzeń w kosmosie, napędem i technologią Autonomicznych Jednostek Manewrowych (AMU) i Astronaut Assist-AMU, czyli pomocniczych robotów, które będą pomagać w serwisowaniu i inspekcji statków kosmicznych i innych orbitalnych systemów. Northrop Grumman zaś pracuje nad swoim autonomicznym statkiem kosmicznym nazywanym Persistent Platform.
ThinkOrbital współpracuje z Agencją, by rozwijać ThinkPlatforms, czyli wielkoskalowe platformy orbitalne, które będą użyteczne w szerokim zakresie zastosowań obejmujących produkcję komponentów, prowadzenie badań i przyjmowanie astronautów. Realizuje też program CONTESA, który rozwija technologie kosmicznego spawania, cięcia i produkcji na dużą skalę. Z kolei Vast Space opracowuje technologie i metody ułatwiające życie w warunkach mikrograwitacji i sztucznej grawitacji. Jej starania obejmują budowę docelowej stacji kosmicznej Haven-1, które zapewni astronautom mikrograwitację i pozwoli na wdrożenie nowych badań i metod produkcji.
Na tej liście brakuje Boeinga, który w dalszym ciągu nie zrealizował swojego programu Starliner, mającego na celu transport astronautów NASA na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Na razie zajmuje się tym SpaceX.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski