NASA wróci na Księżyc. Administracja Bidena potwierdza prace nad misją
Administracja nowego prezydenta USA Joe Bidena potwierdziła, że nie zamierza wycofywać się z misji Artemis, która została zapoczątkowana za czasów prezydentury Donalda Trumpa. W ramach przedsięwzięcia NASA ma powrócić na Księżyc w 2024 roku.
NASA rozpoczęła prace nad misją Artemis za kadencji byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Po wygranych wyborach przez Joe Bidena, zaczęły pojawiać się komentarze, że nowa głowa państwa zmieni podejście do przedsięwzięcia. Głos w sprawie postanowiła zabrać Jen Psaki, rzecznik prasowy Białego Domu.
Amerykanka rozwiała wszelkie wątpliwości informując, że administracja nowego prezydenta zamierza współpracować zarówno z NASA, jak i partnerami międzynarodowymi w celu wysłania astronautów na powierzchnię Księżyca.
Choć realizacja misji Artemis nie jest zagrożona, pojawiły się obawy co do terminu jej rozpoczęcia. Jak dotąd oficjalnie nie potwierdzono, że pierwotne założenia dotyczące początku przedsięwzięcia w 2024 roku nie ulegną zmianie.
NASA planuje kolejną misję
Przypomnijmy, że w ramach misji Artemis, NASA zabierze pierwszą kobietę i kolejnego mężczyznę na Księżyc. Astronauci założą tam bazę, w której będą sprawdzane technologie użyte w późniejszej misji na Marsa. Będzie to pierwsze lądowanie ludzi na Srebrnym Globie od ponad 50. lat, od misji Apollo 17 z 11 grudnia 1972 r.
Artemis nie jest jedynym przedsięwzięciem planowanym przez NASA. Agencja przyznała niedawno kontrakt firmie Firefly Aerospace o wartości 93,3 mln dolarów, na mocy którego przeniesie ona nowy lądownik księżycowy na powierzchnię naszego naturalnego satelity. "Blue Ghost" wyruszy w kierunku Srebrnego Globu w 2023 roku.