"Najniebezpieczniejsza zabawka świata". Teraz można ją kupić

Zestaw Gilbert U-238 Atomic Energy Laboratory to "najniebezpieczniejsza zabawka świata" - czytamy na portalu Interesting Engineering. Zestaw trafił właśnie na aukcję, która potrwa do 12 grudnia. To iście unikalna zabawka, która jest dziś bardzo rzadka i poszukiwana przez kolekcjonerów. Zanim ją wycofano, sprzedano mniej niż 5 tys. egzemplarzy.

Zestaw Gilbert U-238Zestaw Gilbert U-238
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Norbert Garbarek

W latach 50. XX wieku, kiedy atomowa energia była nowością, zestaw Gilbert U-238 Atomic Energy Laboratory trafił na rynek jako edukacyjna zabawka dla młodych naukowców. Stworzony przez Alfreda Carltona Gilberta, twórcę kultowego Erector Set (zabawka pozwalająca konstruować różne obiekty), zestaw zawierał prawdziwe próbki uranu oraz narzędzia do obserwacji cząstek alfa i pomiaru poziomów promieniowania. Mimo że zestaw miał na celu edukację, szybko został wycofany z powodu obaw o bezpieczeństwo.

Zabawka z radioaktywnymi elementami

W tej liczącej już sobie ponad 70 lat zabawce znajduje się szereg elementów, które mają pozwolić zapoznać się z energią jądrową. Wobec tego twórcy zadbali o obecność komory umożliwiającej obserwację cząstek alfa poruszających się z prędkością 12 tys. mil na sekundę, spintaryskop pokazujący wynik rozpadu radioaktywnego oraz elektroskop do pomiary radioaktywności zawartych w zestawie karnotytu, autunitu, torbernitu i uraninitu.

Dziś zestaw Gilbert U-238 jest uważany za niezwykle rzadki. Produkowano go tylko w latach 1950 i 1951 i sprzedano łącznie niespełna 5 tys. egzemplarzy. Zestaw jest nie tylko wyjątkowo rzadki, ale też bardzo niebezpieczny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zestaw wystawiony na aukcję

Interesting Engineering wyjaśnia, że zestaw Gilbert U-238 w zasadzie charakteryzuje się promieniowaniem w ilości "minimalnej, mniej-więcej równej dziennej ekspozycji na promieniowanie UV ze Słońca", jednak tylko pod warunkiem, że radioaktywne próbki nie zostaną wyjęte z pojemników (zgodnie z ostrzeżeniami w instrukcji).

Zestaw Gilbert U-238
Zestaw Gilbert U-238 © rrauction.com

Przypomnijmy, że produkcja wspomnianego zestawu została przerwana w 1951 r. Producent powołał się wówczas na "ograniczenia rządowe" oraz "trudności w dostępie do materiałów". Zabawka z lat 50. trafiła do sprzedaży na stronie RR Auction. Licytacja kończy się 12 grudnia, natomiast cena w dniu publikacji tego materiały wynosi 4,4 tys. dolarów (niespełna 18 tys. złotych).

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy chcą zrobić z Eurofightera pogromcę dronów. Biorą przykład z USA
Brytyjczycy chcą zrobić z Eurofightera pogromcę dronów. Biorą przykład z USA
Ultratanie ukraińskie kontrdrony w akcji. Powstały dzięki darczyńcom
Ultratanie ukraińskie kontrdrony w akcji. Powstały dzięki darczyńcom
Są poplecznikiem Rosji. Mają nieznaną wcześniej broń
Są poplecznikiem Rosji. Mają nieznaną wcześniej broń
Pokazali to w rosyjskich mediach. Zdradzili tajemnicę wojskową Moskwy
Pokazali to w rosyjskich mediach. Zdradzili tajemnicę wojskową Moskwy
18. Dywizja Zmechanizowana. Jednostka TIER 1 na straży przesmyku suwalskiego
18. Dywizja Zmechanizowana. Jednostka TIER 1 na straży przesmyku suwalskiego
Hekatomba rosyjskich motocyklistów szturmowych. Ukraińcy użyli broni z USA
Hekatomba rosyjskich motocyklistów szturmowych. Ukraińcy użyli broni z USA
Fizyk z Harvardu mówi o statku obcych. NASA stanowczo zaprzecza
Fizyk z Harvardu mówi o statku obcych. NASA stanowczo zaprzecza
Zagraża ekosystemom. Naukowcy próbują usprawnić recykling plastiku
Zagraża ekosystemom. Naukowcy próbują usprawnić recykling plastiku
Przełom dla Pjongjangu. Rosyjskie moduły do atomowych okrętów podwodnych
Przełom dla Pjongjangu. Rosyjskie moduły do atomowych okrętów podwodnych
Wypadek w Chinach. Zderzyły się latające samochody
Wypadek w Chinach. Zderzyły się latające samochody
Mogą przestać istnieć. Czy rafy koralowe przetrwają XXI wiek?
Mogą przestać istnieć. Czy rafy koralowe przetrwają XXI wiek?
Ryś iberyjski pokonał 1000 km i dotarł do Pirenejów. Pierwszy raz
Ryś iberyjski pokonał 1000 km i dotarł do Pirenejów. Pierwszy raz