Nagmachon – izraelska twierdza na gąsienicach
Armia Izraela działa w specyficznych warunkach. Dlatego jej wyposażenie często różni się od sprzętu, używanego w innych armiach. Przykładem takiego sprzętu jest Nagmachon – ciężki transporter opancerzony o bardzo nietypowym wyglądzie.
Antyczna wieża oblężnicza – to pierwsze skojarzenie, które nasuwa się na widok transportera Nagmachon. Nic dziwnego, bo izraelska konstrukcja wygląda, jak na współczesny sprzęt, bardzo nietypowo: to pancerna, wysoka wieża, umieszczona na opancerzonym, gąsienicowym podwoziu.
Rolę gąsienicowej platformy powierzono podwoziu czołgu Szot – izraelskiej wersji brytyjskiego centuriona. Silnie opancerzone podwozie wyposażono w dodatkowy pancerzu, usunięto z wnętrza niepotrzebne wyposażenie, a na pancernej "skorupie" znalazło się miejsce dla wysokiej, pancernej wieży.
Izraelski pojazd do walki w mieście
Nagmachon to transporter przeznaczony do działania w specyficznych warunkach (które zmieniły się od czasu zaprojektowania tego sprzętu): ma przetrwać w wąskich uliczkach i gęstej zabudowie, czyli w terenie będących dla sprzętu pancernego śmiertelną pułapką.
Solidnie opancerzony, jest zarazem dość słabo uzbrojony w zaledwie dwa karbiny maszynowe. Jego zadaniem nie jest walka z równorzędnym przeciwnikiem, ale działanie przeciwpartyzanckie, jak choćby pacyfikacja Strefy Gazy.
Właśnie dlatego Nagmachon został wyposażony w zaczepy, dzięki którym może zostać wyposażony w trał czy lemiesz do burzenia budynków.
Nagmachon – wieża na gąsienicach
O sile pancerza Nagmachona dobitnie świadczy fakt, że aby go zniszczyć, podczas walk w 2005 roku Palestyńczycy musieli użyć ogromnego, 100-kg ładunku wybuchowego.
Załogę Nagmachona stanowi dwie osoby, a pancerny kadłub może pomieścić aż 10 żołnierzy desantu. Całość waży około 55 ton, a wnętrze pojazdu chronią różnego rodzaju osłony – od pancernych płyt, poprzez pancerz reaktywny, po metalowe bariery, skuteczne przeciwko pociskom kumulacyjnym.