Na banknotach może znajdować się nawet salmonella. Ale jest prosty sposób, by nie przenosić bakterii
Ile bakterii przeciętnie znajduje się na jednym banknocie? Według badań przeprowadzonych przez firmę MasterCard w 2013 jest ich średnio 26 tysięcy. Głównie przez brak higieny użytkowników, którzy nie myją rąk po kontakcie z gotówką. Jak to wygląda w Polsce?
17.10.2017 | aktual.: 17.10.2017 16:12
Skąd ta śmiała hipoteza? Według raportu Koalicji na rzecz Obrotu Bezgotówkowego i Mikropłatności 40 proc. Polaków nie wyobraża sobie życia bez gotówki, chociaż 24 proc. nie nosi jej w portfelu. Do tego 17 proc. Polaków nie ma konta w banku. Wśród tych zaś, którzy je mają, 31 proc. nie korzysta z bankowości elektronicznej. Namacalny pieniądz trzyma się mocno nad Wisłą. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – symbolika, jaką niesie za sobą gotówka.
– Pieniądze w postaci fizycznych banknotów i monet to najwyższa forma namacalnej potęgi ekonomicznej i sukcesu jednostki, dlatego trudno jest u ludzi wywołać negatywne skojarzenia związane z tym środkiem płatniczym –podkreślała psycholog Donna Dawson, komentując badanie dla MasterCard.
Skojarzenie negatywne trudno wykorzenić. Czy jednak banknoty mogą być aż tak niebezpieczne dla naszego zdrowia. Profesor Wiesław Barabasz z Katedry Mikrobiologii Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie uważa, że problem można rozwiązać w prosty sposób.
– Wszystko zależy od indywidualnego podejścia ludzi. Trzymanie higieny osobistej to podstawa, by na banknotach nie znajdowały się bakterie. Poza tym banknoty nie są jakąś szczególną pożywką dla bakterii, by mogły tam przebywać przez dłuższy okres czasu – podkreśla. – To w końcu odpowiednio przygotowany papier. Zatem banknoty mogą być miejscem przenoszenia, nie źródłem bakterii. Tak samo jak monety – żeby coś rozwinęło, muszą być źródła pożywienia. Na metalu będzie go za mało – dodaje.
Czy jednak mogą znaleźć się tam potencjalnie groźne dla zdrowia bakterie?
– Nie ulega wątpliwości, że na banknotach mogą być bakterie. Wszystko jednak zależy od tego, kto to dotyka. Jeśli ludzie myją ręce, to nie ma większego niebezpieczeństwa. Jednak główną bakterią, która może się pojawić przez nieumyte ręce, jest salmonella – ostrzega. - Oczywiście nie twierdzę, że jest na każdym banknocie. Po prostu czasem może zostać przeniesiona w ten sposób. Wirusy raczej nie. Nie grozi nam zarażenie się grypą przez kontakt z gotówką – uspokaja.
Warto jednak zadać sobie pytanie, czy bakterie te mogą być zagrożeniem dla naszego zdrowia. Zapytałem o to dr. Pawła Łabaja z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego odpowiedź była konkretna, choć lapidarna.
– Ponieważ różne bakterie są wszędzie wokół nas, kwestia sprowadza się bardziej do tego czy nie ułatwiamy tym złym dotarcie do wnętrza naszego organizmu. Czyli dopóki przestrzega pan podstaw higieny i nie przykłada Pan banknotu do otwartej rany raczej nic Panu nie grozi – konkluduje.
Mimo wszystko, pozostanę jednak przy karcie płatniczej.