Morsy zaatakowały i zatopiły rosyjską łódź marynarki wojennej w Arktyce
Jednym z niebezpieczeństw arktycznych podróży są ogromne morsy, które zagrożone stają się bardzo agresywne. Przekonała się o tym grupa badaczy z Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego. Nie mieli szans z rozwścieczonymi bestiami.
24.09.2019 | aktual.: 24.09.2019 10:52
Ałtaj, holownik należący do rosyjskiej marynarki wojennej pływał w okolicach Ziemi Franciszka Józefa – rosyjskiego arktycznego archipelagu w północno-zachodniej części Morza Barentsa. Na jego pokładzie znajdowali się naukowcy z Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego.
Dopłynięcie na ląd wymagało wykorzystania mniejszych łodzi. Podczas jednej z podróży grupa badaczy musiała uciekać przed morsami arktycznymi, które chroniąc swoje młode, zaatakowały pojazd.
W komunikacie wydanym przez przedstawicieli Floty Północnej potwierdzono: – Uniknięto poważnych problemów dzięki jasnym i dobrze skoordynowanym działaniom członków służby Floty Północnej, którzy byli w stanie przejąć łódź bez szkody dla zwierząt.
Agresję mógł wzbudzić dron
Przypuszcza się, że agresja u zwierząt mogła być spowodowana wykorzystaniem drona, który krążył w pobliżu morsów. Jego dźwięk oraz sposób poruszania się rozwścieczył morsy.
Rosyjskie wojsko nie wspomina o stratach w postaci sprzętu, ale naukowcy poinformowali, że zaatakowana łódź zatonęła, a tragedii udało się uniknąć dzięki szybkim i zdecydowanym działaniom dowódcy oddziału. W trakcie zdarzenia nikomu nic się nie stało.
Zobacz także
Arktyczne olbrzymy
To nie był pierwszy atak morsów na łodzie należące do rosyjskiej marynarki wojennej. Morsy osiągają do 4,3 metrów długości, a ich waga to nawet 1700 kg.
Te arktyczne olbrzymy posiadają kły przypominające ciosy słoni, które mogą ważyć do 5 kg. Morsy uznawane są za jedne z najpotężniejszych zwierząt Arktyki, których atakom na lądzie opiera się tylko niedźwiedź polarny. Przekonali się o tym rosyjscy naukowcy.
Źródło: ScienceAlert, Business Insider