Monitory dla graczy, które nie kosztują fortuny. Spełnią swoją rolę idealnie

Monitor to jedna z niewielu rzeczy, które kupujemy raz na wiele lat. Nie jest to sprzęt zbytnio wadliwy, wręcz przeciwnie - często bardzo solidny. Poza tym technologia w tym dziale nie rozwija się aż tak dynamicznie, jak w przypadku np. telewizorów.

Monitory dla graczy, które nie kosztują fortuny. Spełnią swoją rolę idealnie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Arkadiusz Stando

Nie oszukujmy się, każdy monitor może być dobry. Komputery stacjonarne mają tę przewagę, że posiadają silne karty graficzne, dzięki którym obraz staje się naprawdę niezwykły. Monitory nie potrzebują niesamowitego rozwoju technologicznego.

Są jednak kwestie, które dla części z nas są istotne. Np. zagięte ekrany zmniejszają niezbędny kąt widzenia, przez co lepiej można zaobserwować wszystko, co dzieje się w grze. Tym samym lepiej dostosowują się do naszych oczu.

Innym podobnym rozwiązaniem jest... po prostu zakup dwóch czy nawet trzech monitorów. Zarówno profesjonalni gracze, jak i amatorzy, inwestują w posiadanie kilku monitorów, dzięki którym są w stanie widzieć naraz więcej lub posiadać większą liczbę otwartych okien w danym momencie.

Często z kilku monitorów korzystają streamerzy, czyli gracze transmitujący swoją rozgrywkę na żywo. Dzięki temu na jednym monitorze widzą, co piszą osoby oglądające ich kanał, a na drugim swoją grę.

Co może niektórych zaskoczyć, większy monitor wcale nie oznacza, że jest lepszy. Większy rozmiar ekranu sprawia, że gracze mają mniejsze pole widzenia. Trzeba mieć naprawdę świetny wzrok, żeby na wielkim monitorze zauważyć wszystkie szczegóły. Istnieje co prawda możliwość zmiany rozdzielczości, ale jeśli ktoś, tak jak ja, z natury nie lubi dużych monitorów do gier, to po prostu nie powinien mieć z nimi styczności.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)