Mirosoft pokazuje Hololens w działaniu na wideo
Microsoft udostępnił w sieci 6-minutowe wideo, pokazujące możliwości opracowywanych przez niego gogli rozszerzonej rzeczywistości Hololens. I widać na nim to, o czym mówiło się już od pierwszych prezentacji urządzenia. Może ono całkowicie zmienić sposób, w jaki korzystamy z komputerów.
17.12.2015 | aktual.: 17.12.2015 14:19
Biorąc pod uwagę to, jak szybko rozwija się współczesna technologia, aż trudno uwierzyć, że domowe pecety cały czas obsługujemy za pomocą klawiatury i myszy. Dwóch urządzeń, które mimo galopującego postępu we wszystkich innych dziedzinach komputeryzacji, praktycznie się nie zmieniają. Pierwsza maszyna do pisania z układem QWERTY, na której z niewielkimi modyfikacjami wciąż bazują klawiatury naszych pecetów to rok 1873. Myszka jest od niej o 100 lat młodsza – pierwszy raz zastosowano ją do obsługi graficznego interfejsu użytkownika w komputerze Xerox Alto w 1973 roku. Miał on 512 kB RAM-u i wyświetlacz o rozdzielczości 606 x 808 pikseli.
Nic dziwnego, że w codziennych zastosowaniach coraz częściej komputery ustępują miejsca smartfonom i tabletom. Dla młodszych użytkowników domowy pecet to urządzenie archaiczne, być może niedługo będzie przez nich postrzegane jako równie przestarzałe jak maszyna do pisania. I chociaż można powiedzieć, że nie zmienia się tego, co działa dobrze, to w przypadku klawiatury i myszy chodzi raczej o to, że cały czas nikt nie miał lepszego pomysłu.
To zaczyna się powoli zmieniać.
Od kiedy Microsoft zaprezentował w 2015 roku Hololens, było wiadomo, że nie jest to tylko kolejne podejście do tematu wirtualnej rzeczywistości. Gigant z Redmond postawił sobie za cel co innego – chce, by zakładając te okulary użytkownik, zyskiwał zupełnie nowe możliwości. Nie przenosi się on do żadnego nieistniejącego świata, widzi wszystko to, co go otacza, ale na obraz nakładane są dodatkowo elementy wirtualne.
I tak najprostsze wykorzystanie może się sprowadzać np. do umieszczenia na ścianie pokoju olbrzymiego, choćby i 100-calowego ekranu. Naprzeciwko nas na biurku może nagle wyrosnąć trójwymiarowy, realistyczny model budynku. W ścianie pojawić się wyrwa, z której zaczną wychodzić potwory.
Jest to o tyle ciekawe, że z Hololens mogłoby korzystać kilka osób naraz, które widziałyby dokładnie to samo. Potencjalnych zastosowań jest mnóstwo i nie ograniczają się wyłącznie do rozrywki. Wręcz przeciwnie – Microsoft mówiąc o swoim pomyśle podkreśla potencjalne zastosowania w biznesie, medycynie, projektowaniu, zdecydowanie pozycjonując Hololens jako poważne narzędzie do pracy, znacząco rozszerzające możliwości komputera.
Na opublikowanym przez Microsoft nagraniu można zobaczyć, w jaki sposób firma wyobraża sobie to urządzenie w szeregu zastosowań. Ci, którzy mieli już możliwość przetestowania go, podkreślają, że wideo dość dobrze obrazuje wrażenia z faktycznego używania okularów. Zobaczcie sami – wygląda to trochę jak coś z filmu science-fiction, ale jest jak najbardziej realne.
Oczywiście technologia ta jest wciąż przez Microsoft rozwijana i raczej nie należy się spodziewać, by jej komercyjna wersja pojawiła się w ciągu najbliższego roku. Ale tak czy inaczej, jej debiut jest raczej kwestią lat, niż dekad. Być może klawiatury i myszki wyrzucimy na śmietnik szybciej, niż przypuszczamy.
_ Dominik Gąska _